Dramatyczne wydarzenie rozegrało się w dwurodzinnym domu przy 64-49 Shaler Avenue, gdzie Zack mieszkał razem z matką. Przemoc i konflikty były w rodzinie na porządku dziennym, a policja interweniowała tam już kilka razy. Mężczyzna był też już karany za znęcanie się nad matką.
W środę wieczorem kobieta zadzwoniła na policję z doniesieniem, że syn straszy ją nożem. Po przyjeździe funkcjonariuszy Zack rzucił się na nich z nożem i zranił jednek w nadgarstek. To sprawiło, że sięgnęli po broń i interwencja zakończyła się tragicznie. Sąsiedzi byli wstrząśnięci, bo okolica jest raczej spokojna i nic podobnego nie miało tam miejsca. Jednak Zach nie miał dobrej opinii wśrod sąsiadów.
– Wprowadziłem się tu tylko kilka miesięcy temu i dobrze go nie znałem, ale sprawiał wrażenie niezrównoważonego. Ludzie są tu raczej przyjaźnie nastawieni, on był dziwny, więc wolałem trzymać się od niego z daleka – mówił jeden z sąsiadów. Nikt nie spodziewał się jednak takiej tragedii.
Policjanci zastrzelili nożownika na Ridgewood
2010-12-23
19:16
Policja na Ridgewood zastrzeliła mężczyznę, grożącego nożem matce. Zack Bingert (†21 l.) nie chciał rzucić ostrza, kiedy policjanci przyjechali z interwencją. Ponieważ zachowywał się agresywnie oddali w jego kierunku kilka strzałów. Bingert zmarł na miejscu.