Ponad 200 osób na odwołanym zebraniu P-SFUK

2012-03-12 20:47

Kolejne gorące zebranie na Greenpoincie. Członkowie Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej zrzeszeni w tzw. Społecznym Komitecie – zgodnie z tym, co zapowiedzieli – zorganizowali w niedzielę spotkanie informacyjne członków P-SFUK.

Na salę Polskiego Domu Narodowego przybyło ponad 200 osób. Wszyscy głośno wyrażali swoje oburzenie. A wszystko z powodu odwołania zaplanowanego na ten dzień zebrania specjalnego członków P-SFUK. Zebranie pierwotnie zostało zwołane przez przewodniczącą Rady Dyrektorów Unii – Marzenę Wierzbowską. Jednak na wniosek Komisji Nadzorczej P-SFUK zostało wstrzymane do czasu wydania decyzji sądowej.

Cały świat ma swoją grupę oburzonych. Ma ją też Greenpoint, o czym można było się przekonać na zebraniu w Polskim Domu Narodowym, przysłuchując się wypowiedziom członków P-SFUK. – Komisja Nadzorcza nie miała prawa odwołać naszego spotkania z przewodniczącą Wierzbowską. Moim zdaniem ta komisja uległa wpływom niektórych swoich członków – mówił zdenerwowany Irek Rydzerski, wieloletni członek P-SFUK.

– To, że dziś tyle osób przyszło na spotkanie informacyjne to dowód na to, że członkowie P-SFUK czują moralny obowiązek bycia tu i teraz. Zostali oni zawiadomieni o spotkaniu drogą listowną i taką samą drogą powinni zostać poinformowani o zawieszeniu spotkania – mówił mocno oburzony Andrzej Burchard. – Moim zdaniem sędzia został wprowadzony w błąd przez ludzi, którzy złożyli pozew do sądu. Tym zabiegiem chcieli doprowadzić do tego, żeby spotkanie zostało zawieszone. Sędzia z pewnością miał zbyt mało czasu na podjęcie stosownej decyzji i z tego powodu, chcąc zyskać na dodatkowym czasie, zadecydował o zawieszeniu spotkania – snuł hipotezy Burchard.

Niedzielne spotkanie informacyjne prowadził Marek Wysocki, który został upoważniony przez Józefa Łuczaja – przewodniczącego Społecznego Komitetu członków P-SFUK. – W niedzielę rano rozmawiałem z Marzeną Wierzbowską, która bardzo chciała przyjść na to spotkanie. Jednak, gdyby to zrobiła, prawdopodobnie zostałaby wyprowadzona w kajdankach, ponieważ sąd wyraźnie w pozwie zawiesił możliwość spotkania Wierzbowskiej z członkami P-SFUK – mówił Marek Wysocki.

W dalszej części spotkania omówiono dokładnie, jakie zarzuty zawierała petycja Komitetu Społecznego P-SFUK złożona na ręce Marzeny Wierzbowskiej. Zachęcano, aby ci, którzy dysponują wolnym czasem, udali się 15 marca do sądu – w tym dniu na sali ma pojawić się przewodnicząca Rady Dyrektorów Unii Marzena Wierzbowska i ma zapaść decyzja, czy zwołane przez nią pierwotnie zebranie specjalne może się odbyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki