Potworne odkrycie w Iziumie. 440 ciał w lesie. Niektórych nie da się rozpoznać

i

Autor: AP Potworne odkrycie w Iziumie. 440 ciał w lesie. "Niektórych nie da się rozpoznać"

Masowy grób na Ukrainie

Potworne odkrycie w Iziumie. Katownia w piwnicy i 450 ciał. "Niektórych nie da się rozpoznać"

2022-09-16 10:40

Na terenie wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji Iziumu dokonano wstrząsającego odkrycia. "Mogę powiedzieć, że znajduje się tutaj jeden z największych cmentarzy w jednym wyzwolonym mieście, jest tu pochowanych ponad 450 ciał" - relacjonował w czwartek, 15 września, Siergij Bolwinow, szef wydziału śledczego policji w Charkowie. Zdjęcia z leśnego cmentarzyska porażają. To nie wszystko!

"Bucza, Mariupol, teraz – niestety – Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć i musi za to odpowiedzieć" - powiedział Wołodymyr Zełenski po tym, jak do mediów trafiła informacja o masowym grobie odnalezionym w lesie na terenie wyzwolonego niedawno spod rosyjskiej okupacji Iziumu. W sumie znaleziono tam ok. 450 ciał. "Niektóre mogiły są z krzyżami, z napisami na nich. Niektóre mają nawet wieńce. Gdzieś nie ma nic, tylko grób. Napisy: »ZSU, 17 osób, z kostnicy«, »345«, »412« – powiedział rzecznik ds. osób zaginionych, Oleg Kotenko. Jak zginęli ci ludzie?

450 ciał w Iziumie. Brutalne tortury przed śmiercią

"Wiemy, że niektórzy zostali postrzeleni, niektórzy zginęli od ostrzału artyleryjskiego, z powodu obrażeń od wybuchu min. Niektórzy zginęli w wyniku nalotów. Wiele ciał nadal nie jest rozpoznawanych, więc przyczyna śmierci zostanie ustalona w trakcie dochodzenia" - tłumaczył Bolwinow. Wiadomo jednak, że część z ofiar mogła być wcześniej brutalnie torturowana na terenie rosyjskiej katowni, którą okryto w jednej z piwnic na terenie miasta. Szczegóły są wstrząsające.

CZYTAJ TAKŻE: Putina martwi pijaństwo jego ludzi. "Piją na umór, bełkoczą, znikają". Idzie z nimi na wojnę

Wojna na Ukrainie trwa już pół roku. Barbarzyństwo Kremla nie ustaje

Masowy grób w Iziumie. W tej katowni "wybijali" zeznania

Nagranie z tego przerażającego miejsca opublikował w mediach społecznościowych ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. "Ludzie mieli zgodzić się na współpracę lub przyznać do szpiegostwa. W czasie, gdy przebywałem w mieście, wojskowi razem ze śledczymi i z mieszkańcami zidentyfikowali kilka miejsc, gdzie dochodziło do zbrodni wojennych. Katownia została urządzona w piwnicy, obok prywatnych domów. Z kobiet i mężczyzn wybijano zeznania przeciwko armii ukraińskiej. Po co to robili ludzie, którzy w pełni kontrolowali miasto – nie wiadomo" - mówił dla agencji Ukrinform. 

CZYTAJ TAKŻE: "Przegrałeś tę wojnę Władimirze". Po tych słowach generała Putin wpadł w szał! "Ku**a!"

Sonda
Czy wierzysz, że wojna na Ukrainie skończy się w 2022 roku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki