Pożar w Strefie 51, gdzie według plotek Amerykanie chowają szczątki kosmitów. Plotki szaleją w sieci
Co się dzieje w słynnej Strefie 51? To znajdująca się w amerykańskim stanie Nevada tajemnicza baza wojskowa. Plotki mówią od lat o tym, że władze Stanów Zjednoczonych mają przechowywać szczątki statków UFO i ciała kosmitów, oficjalnie oczywiście wszyscy przedstawiciele władz zawsze temu zaprzeczali. Teraz plotki wracają! To dlatego, że tuż obok Strefy 51, a według niektórych doniesień wręcz na należącym do niej terenie wybuchł ogromny pożar. Wzbijające się w niebo kłęby dymu w rejonie Groom Lake wywołały sensację, a w mediach społecznościowych zawrzało. Chociaż to najprawdopodobniej po prostu skutki pożaru lasów nazwanego Gothic Fire szalejącego w regionie od 4 lipca, to niektórzy wiążą żywioł z jakimiś tajnymi eksperymentami czy nawet działalnością UFO. Ogień ma szaleć nawet na poligonie, gdzie w czasach zimnej wojny przeprowadzano liczne testy broni jądrowej.
Teorie spiskowe o strefie 51. "Dziwne światła, samoloty, konwoje"
„Czy teraz, gdy kongresmen poprosił o dostęp do Strefy 51, próbują zniszczyć dowody?” - zapytuje w sieci jeden ze zwolenników teorii o drugim dnie całej sytuacji. „Obserwujcie dzień i noc rozwój wydarzeń. Dziwne światła, samoloty, konwoje, a teraz: dym unoszący się z bazy" - pisze kolejna osoba. O jakie "dowody" chodzi? Niektórzy sądzą, że Strefa 51 służy jako miejsce przechowywania wraku statku kosmicznego z Roswell (wydarzenia z 1947 roku), a także ciał obcych odnalezionych na miejscu tej katastrofy. Jest nawet teoria, według której prezydent Eisenhower miał zawrzeć umowę z obcymi w zamian za technologie i rzekomo spotkał się z nimi właśnie w Strefie 51.