Próbowali przemycić zwłoki. Przekonywali celników, że kobieta... śpi

2018-10-25 16:11

Takiej próby przemytu celnicy na granicy rosyjsko-ukraińskiej jeszcze nie widzieli. Gdy do kontroli podjechał samochód, w którym na przedzie siedzieło dwóch mężczyzn (jak się okazało, ojciec z synem). Przekazali oni do kontroli dokumenty swoje oraz kobiety, która przypięta pasami z tyłu miała jakoby spać. Strażnik graniczny okazał się być jednak nieufny ich zapewnieniom. Intuicja go nie myliła, ponieważ okazało się, że rzekomo śpiąca kobieta jest tak naprawdę martwa.

Przejście graniczne z Obwodem Kaliningradzkim

i

Autor: Archiwum serwisu Przejście graniczne z Obwodem Kaliningradzkim

Gazeta "Piterskie Zamietki" ustaliła, że do nieudanej próby przemytu zwłok doszło na rosyjsko-ukraińskiej granicy w rejonie Charkowa we wtorek. To wówczas granicę próbowali przekroczyć dwaj mężczyźni w samochodzie na rosyjskich blachach. Gdy ukraiński funkcjonariusz straży granicznej zauważył na tylnym siedzeniu leżącą kobietą i o nią zapytał, mężczyźni żarliwie zaczęli zapewniać, że kobieta po prostu smacznie śpi. Celnik nie dał się jednak przekonać prośbom o jej niebudzenie, przez co ostatecznie kierowca ze skruchą przyznał, że tak naprawdę kobieta z tyłu nie żyje.

Według informacji telewizji Biełsat starszy mężczyzna przedstawił ukraińskim pogranicznikom akt zgonu wystawiony dzień wcześniej. Tłumaczył, że chcieli z synem pochować kobietę w obwodzie zaporoskim na Ukrainie, ale nie stać ich było na transport zgodnie z obowiązującymi przepisami (czyli w zamkniętej trumnie cynkowej). Z tego powodu wpadli na ten niekonwencjonalny pomysł próby przemytu ciała przez granicę.

Na miejsce wezwano policję, która prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnego morderstwa. Media zwracają ponadto uwagę na fakt, że wcześniej rosyjscy funkcjonariusze straży granicznej nie zauważyli niczego zaskakującego i przepuścili samochód.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki