Przemoc w Luizjanie. Śmiertelna strzelanina w Nowym Orleanie

2016-09-14 2:00

Fala przemocy dalej przelewa się przez Nowy Orlean.  Podczas ostatniej strzelaniny kule trafiły sześć osób.  Jedna nie przeżyła. Zdaniem policji napastnik, ciągle poszukiwany, chciał kogoś zabić i strzelając trafił przypadkowych ludzi.

We wtorek policja kontynuowała dochodzenie i przesłuchiwała świadków strzelaniny, do której doszło w niedzielę w nocy.  Z tego co udało się ustalić po rozmowach z ludźmi, strzały – około dwudziestu – padały w trzech różnych miejscach, ale blisko siebie. – Wskazuje to, że napastnik był na misji i miał konkretny cel.  Strzelając  trafił postronnych ludzi, którzy znaleźli się na linii ognia. Motywy i sprawca na razie nie są znane. Być może ma to związek z innymi aktami przemocy jakie miały miejsce w okolicy.  Z ranami postrzałowym do szpitala przewieziono w sumie sześć osób: pięciu mężczyzn i jedna kobieta. Która z tych osób była celem, o ciągle ustalamy – mówił w poniedziałek na konferencji rzecznik policji  Tyler Gamble. Krótko później z kolei poinformował, że jedna z rannych osób zmarła. Śmiertelną ofiarą okazał się 63-letni  Earnest McKnight, który był najpewniej przypadkową ofiarą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki