Psychiatra rozstrzelał 13 żołnierzy

2009-11-06 11:39

Rozlew krwi w bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie! Lekarz psychiatra, który pomagał żołnierzom uporać się z traumatycznymi przeżyciami z wojny, otworzył ogień do kolegów. Major Nidal Malik Hasan (39 l.) z zimną krwią zabił 13, a ciężko ranił 30 mundurowych. Napastnik postrzelony przez żandarmerię trafił do szpitala. Żołnierz urządził rzeź w bazie, bo bał się jechać na misję do Afganistanu.

To największa masakra w bazie wojskowej w historii USA! Doświadczeni generałowie nie mają wątpliwości - major musiał już wcześniej zaplanować atak. Strzelał spokojnie, tak jakby dokonywał egzekucji na kolegach.

Pochodzący z Jordanii oficer wykonał makabryczny wyrok na kolegach w Centrum Gotowości Bojowej. Skierowani tam żołnierze mieli przejść testy medyczne po powrocie z wojny lub przed wyruszeniem na front. Psychiatra strzelał do pacjentów z dwóch pistoletów, w tym z broni pneumatycznej.

Nie wiadomo, co skłoniło 39-letniego majora do tak brutalnego aktu agresji. Oficerowie z Fort Hood podejrzewają, że Hasan wpadł w panikę na wieść, iż wkrótce rozpocznie swoją misję w Afganistanie. Żołnierz wszczynał awantury, gdy słyszał, jak jego koledzy popierają wojnę w Iraku i Afganistanie.

Eksperci wojskowi nie wykluczają też, że psychiatra realizował terrorystyczne plany. Major był samotnym muzułmaninem, który pół roku temu rozpisywał się w internecie o zamachach samobójczych. Porównywał ponoć terrorystów do bohaterów, którzy ratują życie towarzyszom.

Prezydent Barack Obama (48 l.) potępił krwawy akt przemocy w największej amerykańskiej bazie, w której służy 25 tys. żołnierzy. Złożył także kondolencje rodzinom ofiar. - Nie jest łatwo, gdy tracimy tych wspaniałych ludzi w wojnie za oceanem. Ale przerażające jest, gdy dzieje się to w naszej bazie wojskowej - stwierdził Obama.

Życiu postrzelonego psychiatry szaleńca nic nie grozi, ale leży nieprzytomny pod respiratorem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki