Putin

i

Autor: AP Putin

Wojna na Ukrainie

Putin planuje atak na europejski kraj w 2023 roku. "Pytanie nie brzmi 'Czy to nastąpi?', tylko 'Kiedy?'"

2022-12-20 9:40

"Władimir Putin ma już plany ataku na nasz kraj i chce rozpętać drugą wojnę na początku 2023 roku" - tak twierdzą władze jednego z europejskich państw. Mimo braku znaczących sukcesów w wojnie na Ukrainie Rosjanie zamierzają iść na całość? Wiadomo, o który kraj chodzi. Podobno atak nastąpi, jeśli na Ukrainie uda się Putinowi pewna ważna rzecz.

Rosja planuje atak na kolejne państwo na początku 2023 roku? Władze Mołdawii ostrzegają przed Putinem

Czy Rosja zaatakuje kolejne państwo? Tuż po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny na Ukrainie wielu się tego obawiało, również w Polsce. Obawy przed wojną światową trwają, ale wydaje się, że przynajmniej ryzyko inwazji lądowej na inne kraje okazało się niewielkie. Rosja nie zdobyła Ukrainy w kilka dni i okazała się kolosem na glinianych nogach. Ale niestety nie brak opinii, że Putin chce napaść na kolejny kraj i zupełnie nie zraziły go porażki na Ukrainie. Chodzi o Mołdawię, która od początku wojny na Ukrainie wymieniana jest jako jedno z państw szczególnie narażonych na rosyjską agresję. W kraju tym zresztą nie raz dochodziło już do przerw w dostawie prądu czy omyłkowego upadku rakiety, tak jak w Przewodowie. "Federacja Rosyjska planuje inwazję na Republikę Mołdawii na początku 2023 roku, ale realizacja tego scenariusza uzależniona jest od rozwoju konfliktu na Ukrainie. Pytanie brzmi nie 'Czy to nastąpi?', ale 'Kiedy do tego dojdzie?'" - powiedział szef Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa (SIS) Mołdawii Alexandru Musteata. Co musi się stać na Ukrainie, by Putin uderzył na Mołdawię? Według Musteaty Rosjanie do ataku wykorzystaliby uzbrojenie zgromadzone w separatystycznym, prorosyjskim regionie Naddniestrza, jeżeli otwarty zostanie korytarz lądowy do tej enklawy, oficjalnie będącej częścią Mołdawii.

Rosyjski MSZ już groził Mołdawii. “Rozgorzałby na nowo konflikt w tym regionie, ze wszystkimi swoimi konsekwencjami”

Latem Aleksiej Poliszczuk z rosyjskiego MSZ zagroził władzom Mołdawii konsekwencjami w razie handlowej blokady separatystycznego Naddniestrza. Gdyby taka blokada się rozpoczęła, “rozgorzałby na nowo konflikt w tym regionie, ze wszystkimi swoimi konsekwencjami” - powiedział Poliszczuk w wypowiedzi cytowanej przez kiszyniowską telewizję TV8. Jak dodał, Rosja "nie pozostanie obojętna" na takie handlowe kroki Mołdawii, gdyby zostały one podjęte. Zagroził pojawieniem się “bezpośredniego konfliktu i napięć”. Prorosyjska enklawa liczy sobie 400 tysięcy mieszkańców, może tam stacjonować około 2 tysięcy rosyjskich żołnierzy. W czerwcu mołdawski minister obrony Anatolie Nosatii stwierdził, że “Naddniestrze stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie”.

Sonda
Czy Putin może zaatakować Mołdawię?

Quiz. Te kraje powstały po upadku ZSRR. Znasz je wszystkie?

Pytanie 1 z 15
Państwo graniczące z Polską, którego stolicą jest Wilno.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski mówi o tym ile jeszcze będzie rządził Putin

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki