Rosja: Dramat osieroconego 8-latka. Zastępcza matka z Ameryki odesłała go do ojczyzny

2010-04-24 14:58

Horroru jaki przeżył ten biedny chłopiec nie da się z niczym porównać. 8- letni Artem Saveliev opuszczając sierociniec na Syberii marzył, że Amerykanka, która go adoptowała stworzy mu kochający dom. Chłopiec nową mamę, Torry-Ann Hansen (26 l.) miał tylko przez pół roku. Wyrodna kobieta znudziła się synkiem, wepchnęła go do samolotu i odesłała do Rosji.

Trzeba mieć głaz zamiast serca, żeby niewinne dziecko potraktować jak zbędny przedmiot. Artem, któremu nowa mamusia formalnie zmieniła imię na Justin Artyom Hansen do momentu wyjścia na lotnisko w Moskwie nie wiedział, że adopcyjna opiekunka go porzuciła.

Przeczytaj koniecznie: Matka sprzedała 5-latkę pedofilom

Torry-Ann wmówiła mu, że jest na tyle duży, by odbyć samotną wyprawę samolotem. Miała czekać na niego zaraz po opuszczeniu pokładu samolotu. Chłopiec nie zorientował się, że startujący z USA samolot wyląduje w Moskwie i nigdy więcej nie zobaczy mamy.

Bezduszna Amerykanka wręczyła dziecku list do rosyjskich władz, w którym napisała : „Nie chcę być dłużej rodzicem tego dziecka. Zróbcie z nim coś”. Torry winą za swoją decyzję obarcza dyrekcję sierocińca z Władywostoku. Podczas trwania procedury adopcyjnej nikt jej ponoć nie uprzedził, że mały Artem zachowuje się czasem nadpobudliwie. Pielęgniarka z Tennessee liczyła być może, że dostanie pogodnego synka. Tyle tylko, że traumatyczne przeżycia z domu dziecka, brak miłości rodziców negatywnie odbiły się na jego psychice.

Bulwersującą sprawą zajął się już Kreml. Rzecznik praw dziecka, Pavel Astakhov potępił zachowanie Amerykanki i zapowiedział, że osoba, która skrzywdziła małego Rosjanina poniesie surową karę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki