Rozmowy pokojowe w Turcji. Zełenski grzmi: "Putin zlekceważył wszystkich". Pokoju nie będzie?

W piątek (16 maja) odbędą się w Stambule rozmowy trójstronne. "Przewidywane są negocjacje trójstronne między USA, Ukrainą i Turcją oraz między Federacją Rosyjską, Ukrainą i Turcją. Nie jest pewne, że dojdzie do spotkania czterostronnego" – przekazało źródło z tureckiego MSZ. Zełenski grzmi: "Niestety, Rosjanie nie podchodzą do negocjacji wystarczająco poważnie". Co ma na myśli?

To może być wielki dzień dla pokoju w Europie. Dziś (piątek, 16 maja) w tureckim Stambule odbędą się pierwsze od 2022 roku bezpośrednie negocjacje między Rosją a Ukrainą. Jednak, jak podaje "Guardian", delegacja niższego szczebla Rosji w Stambule została uznana za lekceważącą. Przypomnijmy, w minioną sobotę przywódcy Ukrainy, Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wezwali w Kijowie Rosję do bezwarunkowego przyjęcia 30-dniowego zawieszenia broni, grożąc przy tym nałożeniem sankcji na rosyjski sektor energetyczny i bankowy. Propozycję rozejmu poparł prezydent Trump. "Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski będzie prowadził rozmowy o wstrzymaniu walk wyłącznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem i z nikim więcej" – powiedział we wtorek, 13 maja, doradca szefa państwa ukraińskiego Mychajło Podolak.

Putin nie przyjedzie do Stambułu. Pokoju nie będzie?

Już wiadomo, że Putin nie pojawi się w Stambule. W środę (14 maja) wieczorem pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie. Na czele zespołu negocjatorów z Rosji zamiast Putina stanie Władimir Medinski, doradca prezydenta Władimira Putina. Oprócz Medinskiego, w skład delegacji Rosji wchodzą również wiceszef MSZ Michaił Gałuzin, wiceminister obrony Aleksandr Fomin oraz szef głównego zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji admirał Igor Kostiukow. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski przemawiając w czwartek (15 maja) na konferencji prasowej w stolicy Turcji, Ankarze, po spotkaniu z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem, powiedział, że podjął decyzję o wysłaniu delegacji, mimo że Rosja wysłała tam zespół niższego szczebla, aby dać Trumpowi sygnał, że Ukraina nadal jest zdecydowana dążyć do zakończenia wojny.

Zełenski: "Nie możemy biegać po świecie i szukać Putina"

"Niestety, Rosjanie nie podchodzą do negocjacji wystarczająco poważnie… Z szacunku dla prezydenta Trumpa i Erdogana postanowiłem wysłać teraz naszą delegację do Stambułu" – cytuje Zełenskiego "Guardian". "Czuję się zlekceważony przez Rosję. Brak czasu na spotkanie, brak programu, brak delegacji na wysokim szczeblu – to osobisty brak szacunku… [do] Erdogana, Trumpa. Nie możemy biegać po świecie w poszukiwaniu Putina"– dodał Zełenski.

"Guardian" podaje także, że oczekuje się, że specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff i sekretarz stanu Marco Rubio przybędą do Stambułu w piątek, choć nie jest jasne, jaką rolę będą pełnić. Rozmowy odbędą się w Pałacu Dolmabahçe, okazałej rezydencji na europejskim brzegu Bosforu, w której w 2022 r. odbyła się bezowocna runda negocjacji między Moskwą a Kijowem. "Guardian" przypomina, że do rozmów miało dojść w czwartek (15 maja). Jednak delegacje ukraińska i rosyjska przybyły do ​​różnych miast oddalonych od siebie o setki kilometrów. Pojawiło się podejrzenie, że w ogóle uda im się spotkać.

PUŁAPKA Z KREMLA? ZEŁENSKI CZEKA NA PUTINA W STAMBULE
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki