Sąd dla króla handlu bronią

2011-10-11 14:20

Gangster, znany jako Handlarz Śmiercią stanie wreszcie przed sądem. Przez 20 lat budował swoje imperium i był nieuchwytny dla stróżów prawa. Viktor Bout (44 l.), rosyjski biznesmen,  jest w Stanach oskarżony o wspieranie światowego terroryzmu i handel bronią. Jego proces ma się zacząć we wtorek w sądzie federalnym na Manhattanie. Bout zaczął od transportu lotniczego. Jako syn wysokiego rangą oficera KGB miał ułatwione zadanie. W latach 80. sam był oficerem armii radzieckiej, ale bardziej niż służba pociągały go pieniądze, do których miał świetną rękę.

Już po upadku ZSRR założył przedsiębiorstwo handlowe na bazie kilku samolotów i handlował wszystkim – łącznie z mrożonymi kurczakami. Ale najlepiej szła broń i to szczególnie tam, gdzie trwały konflikty zbrojne.

Bout był znany z bezwględności i łamania wszelkich sankcji międzynarodowych w handlu  bronią. Dostarczał ją głównie do Afryki, brali ją szczególnie chętnie przywódcy państw oskarżeni o zbrodnie przeciw ludzkości – np. Charlers Taylor, były prezydent Liberii. Dla Bouta takie oskarżenia nie były przeszkodą. Dostarczał broń m.in. do Libii, Rwandy i Afganistanu. Z tego względu zyskał sobie przydomek Handlarza Śmiercią. Na handlu Bout dorobił się fortuny ocenianej na 6 miliardów dol.

Aresztowano go w końcu w Tajlandii w wyniku prowokacji policyjnej. Pojechał tam, by spotkać się z rzekomymi terrorystami z Ameryki Południowej i sprzedać im rakiety przeciwlotnicze.

Przez dwa lata trwał spór między Rosją i Stanami o to, kto go wreszcie dostanie. W końcu Tajlandia zdecydowała się wydać go Stanom. Rosjanie bardzo obawiają się, że Bout może za dużo powiedzieć Amerykanom o powiązaniach rosyjskich władz z nielegalnym handlem bronią na całym świecie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki