Setki azylantów na granicy USA

2018-05-01 2:00

Wielki nalot na amerykańską granicę w San Diego w Kalifornii. Setki imigrantów z Ameryki Środkowej wyruszyły karawanami na Stany Zjednoczone, by oddać się w ręce władz i starać się o azyl pozwalający im na pozostanie w USA. W ostatniej chwili usłyszeli, że przygraniczne ośrodki nie są w stanie przyjąć nowych azylantów.

Prawie 200 imigrantów dotarło w niedzielę do przejścia granicznego w San Diego, uważanego za jeden z najbardziej ruchliwych w Stanach. W autobusach, które dojechały pod granicę, znajdowali się głównie imigranci z krajów z Ameryki Środkowej, matki z dziećmi uciekające przed przemocą domową lub osoby bojące się o swoje życie z uwagi na sytuację w kraju. Wszyscy po dotarciu do San Diego mieli starać się o status azylanta.

Tymczasem "imigracyjna karawana", zauważona przez administrację Donalda Trumpa, została odebrana jako zagrożenie. Tuż przed przybyciem imigrantów przedstawiciele U.S. Customs and Border Protection poinformowali, że "San Diego San Ysidro nie będzie w stanie przyjąć więcej azylantów". - Na chwilę obecną nasze ośrodki są przepełnione. Nie mamy możliwości przyjąć kolejnych osób bez ważnych, legalnych dokumentów upoważniających do wjazdu do USA - poinformował Kevin McAleenan, szef kalifornijskiego oddziału CBP. Dodał, że imigranci będą musieli czekać na terenie Meksyku do czasu, aż rozpatrzone zostaną sprawy imigrantów przebywających w ośrodkach CBP. Mimo tego ogłoszenia dziesiątki imigrantów dalej szturmowało granicę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki