To z pewnością jeden z najdziwniejszych przypadków w pracy brazylijskich lekarzy. Do jednego ze szpitali w Natividade zgłosiła się 84-letnia staruszka, uskarżająca się na ostry ból brzucha. Po wstępnych badaniach okazało się, że w jej łonie znajduje się martwy płód, który zmienił się w tzw. lithopedion, czyli skamieniałe dziecko. Maluch był tam od 44 lat.
Kobieta przyznała się, że w wieku 40 lat była w ciąży. Pewnego dnia zaczął doskwierać jej silny brzuch w okolicy podbrzusza. Zamiast udać się do lekarza, kobieta skorzystała z "pomocy" uzdrowiciela. Ten dał jej specyfik, który miał zażegnać problemy. - Jej brzuch już nigdy więcej nie urósł. Dziecko przestało się ruszać, a ona zaczęła myśleć, że doszło do przerwania ciąży - wyjaśnia Gesneria Saraiva Kratka, ginekolog z brazylisjkiego szpitala.
Zobacz: Tirówki płaciły łapówki policjantom za święty spokój. Prostytucja nie jest karalna, a korupcja tak
Na zdjęciu rentgenowskim widać twarz, kości ramion oraz nóg, żebra i kręgosłup dziecka. Lekarze nie mogli wyjść z szoku! Ich zdaniem maluszek zmarł między 20. a 28. tygodniem ciąży.
Mimo dotkliwego cierpienia, 84-latka nie zgodziła się na usunięcie martwego płodu. Specjaliści ze szpitala Porto Nacional postanowili zatem pokryć lithopedion wapniem, co spowodowało jego konserwację.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail