Przerażające wideo pokazało moment, w którym spadochroniarz niemal ginie. Spadochron zaplątał mu się w samolot
Koszmar w przestworzach i niemal cudowne ocalenie! Nad Australią doszło do dramatycznego incydentu -skoczek spadochronowy zawisł na ogonie lecącego samolotu, walcząc o życie na wysokości około 4,5 kilometra. Zdarzenie miało miejsce 20 września, teraz film pokazujący niebezpieczną sytuację trafił do mediów społecznościowych i został hitem sieci. Co się stało? Tego dnia samolot transportujący spadochroniarzy w przestworza wykonał już dwa w pełni bezpieczne loty z grupami skoczków. Nic nie zapowiadało, że kolejny wylot przejdzie do historii lotnictwa sportowego jako przykład skrajnie niebezpiecznej sytuacji, z której udało się wyjść cało wyłącznie dzięki doświadczeniu i zimnej krwi.
ZOBACZ TEŻ: Sfilmował własną śmierć! Skoczył z wieżowca, spadochron się nie otworzył
Moment, w którym wszystko poszło źle. Ale trafiło na doświadczonego spadochroniarza
Nagranie wykonane z samolotu pokazuje skoczka ostrożnie podchodzącego do drzwi. W chwili, gdy przygotowuje się do skoku, uchwyt zapasowego spadochronu zahacza o skrzydło maszyny i natychmiast się otwiera. Skoczek zostaje gwałtownie odrzucony do tyłu, uderza w lewy statecznik poziomy i zostaje uwięziony na zewnątrz kadłuba. Samolot leci z prędkością około 160 km/h, a mężczyzna zwisa na linach. Co działo się dalej? Trzynastu innych skoczków, zgodnie z procedurą, opuściło maszynę, przelatując obok wiszącego kolegi. Dwóch pozostało na pokładzie, obserwując sytuację, na którą nie mieli żadnego wpływu. Pilot zaś nie miał pojęcia, co się dzieje. Szczęście w nieszczęściu sprawiło, że trafiło na doświadczonego skoczka. Mężczyzna sięgnął po nóż ratunkowy typu i bez paniki przeciął 11 linek zapasowego spadochronu Potem otworzył spadochron główny i wylądował, a poza paroma siniakami i drobnymi skaleczeniami nic mu się nie stało.