- Mieszkańcy Potulina przeżyli chwile grozy, gdy agresywny dzik pojawił się na ulicach wsi.
- Zwierzę atakowało ludzi i uniemożliwiło im wyjście z domów, stwarzając poważne zagrożenie.
- Interwencja służb, w tym policji i straży pożarnej, okazała się niewystarczająca.
- Dowiedz się, kto ostatecznie zakończył niebezpieczną sytuację i czy komuś stała się krzywda.
Potulin. Myśliwy zastrzelił agresywnego dzika
Mieszkańcy Potulina pod Wągrowcem przeżyli we wtorkowy wieczór, 9 grudnia, więcej niż chwilę grozy, po tym jak na ulicach wsi pojawił się agresywny dzik. Jak przekazał w rozmowie z "Super Expressem" st. asp. Dominik Zieliński, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, zwierzę atakowało ludzi i biegało od klatki do klatki, wskutek czego mieszkańcy nie mogli nawet wyjść z domów.
- Na miejscu wezwano na początku druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Chojnie, później pojawił się też patrol policji, ale okazało się, że nie obejdzie się bez pomocy myśliwego, który ostatecznie zastrzelił dzika - dodaje mundurowy.
W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.