NYPD, crime scene

i

Autor: -

Straszny dzień w USA. Dwie poważne strzelaniny. Są ofiary śmiertelne i ranni

2018-11-20 8:56

Minionej nocy w Stanach Zjednoczonych doszło do dwóch strzelanin, w wyniku których życie straciło 5 osób. W pierwszej z nich, w Chicago, zginęło 3 osób na terenie miejscowego szpitala, gdzie napastnik najpierw śmiertelnie postrzelił kobietę, a potem dwie osoby, w tym policjanta, już wewnątrz budynku. Morderca stracił później życie w wymianie ognia ze stróżami prawa. Tymczasem w centrum Denver postrzelono 5 osób (w tym jedną śmiertelnie). Co więcej, co najmniej jeden podejrzany o dokonanie strzelaniny jest na wolności.

Według informacji BBC w Chicago agresor zastrzelił najpierw przed wejściem do szpitala lekarkę. Mieli się oni znać (prawdopodobnie byli parą, choć nie jest znany motyw ataku). Po zastrzeleniu kobiety napastnik wbiegł do budynku, gdzie zastrzelił farmaceutkę, która wychodziła właśnie z windy i policjanta, gdy ten odpowiedział ogniem. Nie żyje także sam napastnik. Nie wiadomo czy popełnił samobójstwo, czy zginął od kul z policyjnej broni.

Podczas strzelaniny został ranny także inny policjant. Paradoksalnie uratował go... jego własny pistolet. Napastnik trafił w kaburę policjanta, a kula utkwiła w jego broni.

Do strzelaniny doszło również w Denver w pobliżu stadionu drużyny bejsbolowej Colorado Rockies (ok. godz. 16 czasu miejscowego). Agencja Reutera informuje, że zginęła jedna osoba, zaś cztery zostały ranne. Cała czwórka jest hospitalizowana w związku z odniesionymi ranami postrzałowymi. Jak poinformowano, ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.

Gazeta "Denver Post" cytuje świadka, który powiedział, że zobaczył jednego uzbrojonego mężczyznę, który strzelał z pistoletu do grupy ludzi, po czym wsiadł do samochodu i odjechał.

Na razie nikt nie został zatrzymany. Nie wiadomo, jakie były motywy działania sprawcy napaści.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki