Mężczyzna wtargnął do kościoła i otworzył ogień do ludzi! Dwie kobiety nie żyją Czy to był zamach terrorystyczny?
Niedzielne przedpołudnie zamieniło się w koszmar! Jak pisze m.in. "The New York Times", doszło do dwóch powiązanych ze sobą incydentów z użyciem broni palnej, w tym do strzelaniny w kościele i w jego okolicy. Życie straciły dwie kobiety, ranny został funkcjonariusz policji stanowej, a sprawca został zastrzelony przez służby na miejscu zdarzenia – wynika z informacji przekazanych przez lokalne władze.
Zaczęło się od rutynowego zatrzymania, skończyło się strzałami i horrorem w świątyni
Dramat rozpoczął się około godziny 11:36 na Terminal Drive, nieopodal lotniska Blue Grass Airport w mieście Lexington. Policjant stanowy zatrzymał pojazd, który wzbudził jego podejrzenia po sygnale z czytnika tablic rejestracyjnych. Ale zamiast rutynowej kontroli drogowej doszło do strzelaniny, bo kierowca niespodziewanie otworzył ogień. Funkcjonariusz został ranny, a sprawca porzucił swój pojazd, uciekł z miejsca zdarzenia, a następnie ukradł inny samochód.
Kulminacja tragedii: strzały na terenie kościoła
Uciekinier dotarł do kościoła Richmond Road Baptist Church, oddalonego o około 25 kilometrów od miejsca, gdzie ranił policjanta. Tam uzbrojony sprawca otworzył ogień do zgromadzonych. Zginęły dwie kobiety: jedna w wieku 72 lat, druga 32 lat. Ranni zostali także dwaj mężczyźni – jeden z nich jest w stanie krytycznym, drugi w stabilnym. Sprawca został zastrzelony przez trzech interweniujących funkcjonariuszy z policji w Lexington. Motyw działania napastnika pozostaje nieznany, choć – jak zaznaczył szef miejscowej policji, Lawrence Weathers – mógł mieć „niesprecyzowane powiązania” z ofiarami z kościoła. Wszystko więc wskazuje na to, że motywem działania mężczyzny były prywatne porachunki i nie można tu mówić o zamachu terrorystycznym, na przykład motywowanym religijnym fanatyzmem. To jednak ustali dopiero śledztwo. Gubernator Kentucky, Andy Beshear, wyraził swój żal w mediach społecznościowych, pisząc: „Jestem zdruzgotany. Modlę się za rodziny ofiar. Kentucky, bądźmy razem w tym trudnym czasie”.