Szalony miliarder! Na znak protestu kazał zniszczyć luksusowe auto.

2013-05-15 19:30

Szalony miliarder zdecydował się na nietypowy protest przed targami motoryzacyjnymi, które odbywają się w mieście Qingdao w Chinach. Mężczyzna kazał... rozbić swój wart prawie pól miliona dolarów luksusowy samochód! Co skłoniło go do podjęcia tak szalonej decyzji?

Powodem była kłótnia z jednym z dilerów samochodowych. Mężczyzna zaparkował luksusowe auto warte setki tysięcy dolarów przed głównym wejściem do hali, w której odbywały się targi. Następnie wynajął czterech mężczyzn, którzy młotami zniszczyli luksusowe auto.

>>>>> Czym jeździ Ryszard Kalisz? Polityk ma luksusowe Audi A6

Mężczyzna o swojej nietypowej formie protestu wymierzonej w "słabą obsługę klienta" poinformował lokalne media. Według informacji lokalnych dziennikarzy, zamożny jegomość od dwóch lat pozostaje w stałym konflikcie z dilerem samochodowym Maserati w Qingdao.

Właściciele salonu nie skomentowali wydarzenia, ale firma która otworzyła salon w tym mieście, ma wystosować oficjalne oświadczenie, które dotyczyć będzie całego zajścia.

Czy miliarder postąpił słusznie niszcząc auto? Biorąc pod uwagę, że istnieje prawdopodobieństwo, iż była to chińska podróbka maserati, możemy powiedzieć, że tak. Zapewne wiedział jak takie podróbki aut sprawują się na testach zderzeniowych. Poniżej prezentujemy video, które pokazuje jak podczas zderzenia wypadają auta "Made in China".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki