Aktorka porno

i

Autor: CEN/@anniesexteenpsm/EuroPics/East News

SZOK! Była wielką gwiazdą filmów porno. Teraz mieszka w... kanałach [WIDEO]

2019-08-23 10:45

Mogłoby się wydawać, że również światowe gwiazdy filmów pornograficznych opływają w dostatki i żyją w komfortowych warunkach. Jak się okazuje, niekoniecznie. Amerykańska ekipa telewizyjna kręciła w ostatnim czasie program o bezdomnych, mieszkających w kanałach Las Vegas. Jedną z ich rozmówczyń była 36-letnia Stephanie, którą szybko rozpoznano jako wielką niegdyś gwiazdę tego typu produkcji, gdzie występowała jako Jenni Lee. Zobacz sam, jak teraz mieszka.

Jeszcze kilka lat temu jako Jenni Lee była obiektem fantazji milionów mężczyzn na całym świecie. Występowała zarówno w filmach dla dorosłych, jak i w czasopismach takich jak "Hustler" czy "Penthause". Z branży odeszła w 2009 roku, zapowiadając, że zajmie się projektowaniem mody. Choć jej strona temu poświęcona ma 45 000 subskrybentów, to ciężko powiedzieć, by przekładało się to na jej sytuację życiową. 37-latka została właśnie przypadkiem odnaleziono przez ekipę, która kręciła materiał o życiu w kanałach pod Las Vegas.

Stephanie Sadorra (bo tak nazywa się aktorka) prezentując swoje obecne miejsce zamieszkania (do którego oświetlania używa pochodni i gdzie nie ma dostępu do wody) była lekko zawstydzona, ale podkreślała przy tym zalety życia w zwartej, podziemnej społeczności. Dodała, że jest szczęśliwa i ma wszystko, czego potrzebuje do życia.

Zobacz, jak mieszka teraz porno gwiazda:

Dziennikarz, który nie rozpoznał kobiety, zapytał, czym zajmowała się w przeszłości. Wówczas przyznała się ona, że pracowała w pornobiznesie i dodała, że jej kariera była w miarę udana. Przyznała, że była bardzo sławna i pewnie wciąż znajduje się w pierwszej 100. rankingów gwiazd tego typu produkcji. Dodała przy tym nostalgicznie, że "kiedyś byłam naprawdę gorąca".

Jej miejsce zamieszkania zostało zbudowane pod miastem, aby chronić miasto przed powodziami, ale teraz mieszkają w nich bezdomni. Aktorka tłumaczyła, że życie tam "nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać". Podkreśliła, że cała społeczność bardzo szanuje się nawzajem i są dla siebie dobrzy. Przyznała, że myślała o opuszczeniu tego miejsca, ale uznała, że nie ma tak naprawdę takiej potrzeby. Na koniec dodała: - Podoba mi się, że te trudności budują koleżeństwo. Czuję, że poznajesz prawdziwych przyjaciół.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki