Szok! Mężczyzna zatrzasnął się w piekarniku i upiekł żywcem. Nikt nie słyszał krzyków

i

Autor: Shutterstock; Twitter/Daily Star

Koszmarny wypadek

Szok! Mężczyzna zatrzasnął się w piekarniku i upiekł żywcem. "Nikt nie słyszał krzyków"

2023-09-05 8:13

Horror w fabryce kajaków! 54-letni pracownik czyścił ogromny przemysłowy piekarnik od środka, gdy nagle inny mężczyzna, nieświadomy tego, że w środku jest człowiek i włączył urządzenie. Alan Catterall (+54 l.) zmarł straszną śmiercią, piekąc się żywcem w urządzeniu do wytwarzania kajaków. Inni nie usłyszeli jego krzyków w hałaśliwym zakładzie...

Przerażający wypadek w fabryce kajaków. 54-letni pracownik upiekł się żywcem w przemysłowym piekarniku

Tak przerażającej śmierci nie sposób życzyć nikomu! Niestety, ten tragiczny wypadek wydarzył się naprawdę w Wielkiej Brytanii. W fabryce kajaków Pyranha Mouldings w Cheshire znajduje się duży przemysłowy piekarnik, do którego wkłada się plastikowe części. Tego strasznego dnia jeden z pracowników dostał zadanie wyczyszczenia boków urządzenia od środka z resztek plastiku. Alan Catterall (+54 l.) wszedł do środka i przystąpił do pracy. Wtedy doszło do koszmarnego wypadku. Inny pracownik podszedł do maszyny nieświadomy tego, że w środku jest człowiek i włączył urządzenie. Alan Catterall zmarł straszną śmiercią, piekąc się żywcem w urządzeniu do wytwarzania kajaków. W hałaśliwym zakładzie nikt nie słyszał jego krzyków... Podcaster Mr Ballen, cytowany przez Daily Star, dotarł do szczegółów tego, jak musiała wyglądała ta tragedia. Otóż inni pracownicy zorientowali się w sytuacji dopiero wtedy, gdy ciało ofiary zaczęło płonąć i czarny dym wydobywający się z piekarnika zaczął być widoczny i wyczuwalny.

"Drzwi zostały ustawione tak, aby zamykały się automatycznie po ponownym włączeniu zasilania elektrycznego"

„Za to, co się stało, obwiniam firmę Pyranha Moldings Ltd. To wciąż ogromny szok” - mówi żona zmarłego mężczyzny. Sprawą zajęła się oczywiście Inspekcja Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. "Drzwi zostały ustawione tak, aby zamykały się automatycznie po ponownym włączeniu zasilania elektrycznego, co oznaczało duże ryzyko, że ktoś zostanie uwięziony w środku" - powiedział Martin Heywood, dyrektor tej instytucji. Za tragedię odpowie kierwnictwo fabryki. Dyrektor techniczny Peter Mackereth, został uznany winnym dwóch naruszeń bezpieczeństwa i higieny pracy. Śledztwo trwa.

Sonda
Mieliście kiedyś wypadek w pracy?

QUIZ. Czwartkowy test z geografii ogólnej. Wynik 10/15 to będzie sukces!

Pytanie 1 z 15
Które miasto jest stolicą Kanady?
Pochowana ŻYWCEM CIĘŻARNA urodziła w TRUMNIE l Niezapomniani
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki