Tajemnicze słowa "tajnej córki Putina"! Odważyła się na szczere słowa

"Tajna córka Putina" wróciła do mediów społecznościowych. Zamieściła tajemniczy wpis. Czy miała na myśli Putina?

Doniesienia o "tajnej córce Putina" pojawiły się na łamach "Projektu" kilka lat temu. Pisano, że rosyjski prezydent ma rzekomo nieślubną nastoletnią córkę z niejaką Swietłaną, którą poznał, gdy była sprzątaczką w sklepie, a potem uczynił majętną bizneswoman. Obie panie brylowały w mediach społecznościowych, pokazując luksusowe życie. Dziwnym trafem, gdy życie niejakiej Luizy Rozowej, zwanej też Elizawietą, przyciągnęło uwagę mediów, konto dziewczyny zniknęło. Potem informowano, że Luiza jest zamknięta w złotej klatce w Sankt Petersburgu, innym razem o powrocie do Monako. Teraz po mniej więcej rocznej przerwie temat wrócił. Bo 22-letnia teraz Luiza nie wytrzymała długo bez mediów społecznościowych. Teraz nadaje z kanału Telegram jako "Sztuka Luizy".

ZOBACZ TEŻ: Wymyślił, jak skończyć wojnę na Ukrainie. Ma rację?

To, co się tam dzieje (konto jest prywatne) relacjonuje "Bild". Podobno dziewczyna mieszka obecnie w Paryżu, a w sieci nie szczędzi zagadkowych aluzji. W jednym z wpisów pisała o „człowieku, który odebrał życie milionom ludzi i zniszczył moje” – co niektórzy zinterpretowali jako słowa o Putinie. W innym poście Luiza opublikowała selfie z podpisem: „To wyzwalające móc znów pokazać światu swoją twarz. Przypomina mi to, kim jestem i kto zniszczył mi życie”.

Plotki o "tajnej córce Putina". Co dokładnie głoszą?

Według "Projektu" rosyjski prezydent ma nieślubną nastoletnią córkę ze Swietłaną, którą poznał, gdy była sprzątaczką. Matka dziewczyny miała zacząć romans z Putinem jeszcze w latach 90. W 2003 roku urodziła córkę i w krótkim czasie została bogatą bizneswoman z udziałami w czołowym rosyjskim banku. Szacuje się, że ma 100 milionów dolarów. Przez jakiś czas obie panie mieszkały w Monako i nie skąpiły relacji ze swojego luksusowego życia w mediach społecznościowych. Luiza vel Elizawieta została nawet projektantką mody i DJ-em. Pewnego dnia konto na Instagramie przestało być aktualizowane, aż w końcu zniknęło. Po paru miesiącach rosyjski opozycjonista Oleg Jemelianow ogłosił, że Luiza Rozowa i jej matka skryły się w ociekającym luksusem penthousie w Sankt Petersburgu na tak zwanej Fontance lub w Złotym Trójkącie. Potem ukraińska telewizja TSN wyśledziła Luizę pod zmienionym nazwiskiem w Monako. Komentarza w tej sprawie z Kremla brak.