Francuskie służby ratownicze poinformowały o śmierci dwóch osób, które próbowały przeprawić się przez kanał La Manche. Na pokładzie niewielkiego pontonu znajdowało się 80 migrantów, którzy wypłynęli z Gravelines, miejscowości położonej w północnej Francji. Według regionalnego centrum nadzoru i ratownictwa w Gris-Nez, jednostka francuskiej marynarki wojennej monitorowała łódź od momentu wypłynięcia we wtorek wieczorem. W pewnym momencie przekazano informację, że na pokładzie znajdują się dwie osoby nieprzytomne.
Na miejsce wysłano zespół medyczny, który potwierdził zgon obu osób. Dziesięciu migrantów poprosiło o pomoc i zostało przetransportowanych z powrotem do Calais. Pozostali kontynuowali podróż w kierunku wybrzeży Wielkiej Brytanii.
To już drugi tragiczny przypadek w ciągu zaledwie kilku dni. W nocy z poniedziałku na wtorek jedna osoba zginęła, gdy ponton z migrantami zatonął. Według oficjalnych danych, łącznie od początku roku liczba migrantów, którzy dotarli do Wielkiej Brytanii małymi łodziami, przekroczyła już 12 tysięcy.
Enver Solomon, dyrektor wykonawczy Refugee Council, nie kryje oburzenia. – Jesteśmy głęboko zasmuceni informacją o kolejnych ofiarach. To wstrząsające, że ludzie – w tym kobiety i dzieci – giną, próbując znaleźć bezpieczne schronienie – cytuje Envera Solomona "The Guardian".