Trump wstrzymuje pomoc dla Ukrainy! "Zapasy kurczą się za szybko!"

To koniec militarnej pomocy USA dla Ukrainy? Biały Dom poinformował we wtorek (1 lipca), że prezydent Donald Trump wstrzymał dostawy części pocisków przechwytujących obrony powietrznej oraz bomb i pocisków dla Ukrainy, powołując się na obawy Pentagonu, że zapasy broni USA kurczą się zbyt szybko. Putin zaciera ręce?

O szczegółach informuje "New York Times". Jak donosi, wśród zatrzymanych dostaw amunicji znajdują się systemy obrony powietrznej Patriot, precyzyjne pociski artyleryjskie i pociski, które ukraińskie siły powietrzne wystrzeliwują z amerykańskich samolotów F-16. "Były one kluczową bronią w wysiłkach Ukrainy, aby powstrzymać coraz intensywniejsze ataki ze strony Rosji" - czytamy. Co ciekawe, w zeszłym tygodniu, po spotkaniu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na marginesie spotkania NATO w Hadze, Trump powiedział, że jest otwarty na wysyłanie większej ilości broni Ukrainie. "Ale w tym samym czasie przerwa w dostawach była już planowana w Pentagonie".

To koniec pomocy USA dla Ukrainy? "To zachęta dla Putina"

Urzędnicy administracji Trumpa twierdzą, że przyczyną wstrzymania pomocy dla Ukrainy były obawy o niedobory amunicji i obrony przeciwlotniczej, których Stany Zjednoczone lub ich sojusznicy mogą potrzebować w obliczu globalnych zagrożeń. Wygląda jednak na to, że Stany Zjednoczone stopniowo wycofują się ze swojej roli głównego dostawcy zaawansowanej broni na Ukrainę. "To może zachęcić Putina do przeciągania rozmów o zawieszeniu broni, ponieważ może założyć, że siły ukraińskie mogą wkrótce zostać pozbawione amunicji i systemów przeciwrakietowych" - pisze "NYT".

Biden obiecywał pomoc, ale entuzjazm już dawno opadł

"Ta decyzja została podjęta, aby postawić interesy Ameryki na pierwszym miejscu. Potęga sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych pozostaje niepodważalna – wystarczy zapytać Iran" – powiedziała we wtorek, 1 lipca, Anna Kelly, rzeczniczka Białego Domu. "New York Times" przypomina, że kiedy Zełenski po raz pierwszy odwiedził Waszyngton, niecały rok po rozpoczęciu wojny, powitano go jak bohatera, przemawiał na wspólnym posiedzeniu Kongresu i otrzymał od będącego wówczas prezydentem Joe Bidena obietnicę wsparcia i broni "tak długo, jak będzie to konieczne". Serwis zauważa jednocześnie, że "ten entuzjazm dawno już osłabł. A ponieważ ostatnie pakiety broni, które zostały przekazane podczas administracji Bidena, zostały wyczerpane, tak samo spadło poparcie dla wysyłania większej ilości".

TRUMP I PUTIN LICYTUJĄ ZBYT WYSOKO!
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki