Zdaniem ekspertów w najbliższych godzinach sytuacja może być jeszcze groźniejsza, dlatego władze zaleciły ewakuację 400 tysięcy ludzi szczególnie w miastach: Mbara i Asahi, które znajdują się w pobliżu Tokio, a także Iwaki w prefekturze Fukushina. Podobny komunikat dotyczy również Jokohamy.
CNN podało, że wszyscy mieszkańcy powinni być przygotowani do ewakuacji. Wiatr może wiać w porywach nawet do 212 kilometrów na godzinę. Już teraz z zapowiedzi ekspertów wynika, że żywioł przybrał siłę odpowiadającą huraganowi czwartej kategorii.
W związku z zagrożeniem odwołano już niektóre loty, łącznie do tej pory to 500 rejsów. Podobnie wyglądają utrudnienia na kolei. W ponad tysiącu gospodarstw nie ma już dostępu do prądu.
Meteorolodzy przewidują, że tajfun spowoduje obfite ulewy, powodzie, a także osuwanie się ziemi. Japońska Agencja Meteorologiczna podaje, że oko cyklonu pozostanie częściowo na morzu i będzie skręcać w kierunku południowo-wschodnim, oddalając się od Japonii. Mimo to, sytuacja ta w każdej chwili może ulec zmianie.
Polska ambasada, która znajduje się w Tokio, również wydała komunikat w tej sprawie.
"Japońska Agencja Meteorologiczna podaje, że 14 sierpnia br. w godzinach popołudniowych do wysp Ogasawara dotrze tajfun nr 7 „Ampil”. Według prognoz JMA w dniu 15 sierpnia tajfun zbliży się do archipelagu Izu, a między 16 i 17 sierpnia dotrze do wschodniej Japonii, w tym obszaru metropolitalnego Tokio. Wiatr w porywach osiągnie prędkość ponad 200 kilometrów na godzinę, prognozowane są ulewne deszcze, grożące podtopieniami i osuwiskami. Ambasada RP w Tokio prosi o zachowanie szczególnej ostrożności oraz dostosowanie się do zaleceń służb porządkowych" - czytamy w komunikacie ambasady RP w Tokio.
Ambasada zaleca również rejestrację w programie Odyseusz, aby otrzymywać komunikaty bezpieczeństwa i ułatwić Ambasadzie RP w Tokio zlokalizowanie Cię w sytuacji kryzysowej. Link do aplikacji, znajdziecie TUTAJ.
Polecany artykuł: