Izium

i

Autor: Shutterstock Izium

Potwory z Rosji

"Trzymali mnie w szopie, gwałcili 10 dni". Wstrząsająca relacja torturowanej Ukrainki!

2022-10-10 9:26

Mieszkanka Iziumu, okupowanego przez wiele miesięcy przez Rosjan, opisała swoje koszmarne doświadczenia redakcji "The Washington Post". Ona i jej mąż byli więzieni i torturowani za to, że ich syn pracował dla ukraińskiej służby bezpieczeństwa wewnętrznego. "Trzymali mnie w szopie, torturowali, gwałcili. Wyryłam wszystko na ścianach, żeby syn, jeśli mnie znajdzie, wiedział, co się stało".

Ukraiński Izium został wyzwolony spod rosyjskiej okupacji we wrześniu. Wtedy świat usłyszał o potwornych zbrodniach, jakich dopuszczali się na tym terenie żołnierze Putina. W mieście odkryto między innymi sale tortur i katownie, a także mnóstwo masowych grobów. Mówi się, że liczba ofiar w Iziumie może być większa od liczby zamordowanych w Buczy. Niedawno PAP rozmawiała z kobietami, mieszkającymi na terenie wyzwolonego już przez ukraińskie siły miasta. Opowiadały o koszmarze, jaki je spotkał. Zgodnie przyznały, że najgorzej były traktowane przez bojowników tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. "Zaszli do nas i powiedzieli: »No co k***y, przez osiem lat znęcałyście się nad nami, to teraz my się nad wami poznęcamy«. Ci z DRL i ŁRL byli gorsi od Rosjan" – mówiła jedna z kobiet. "Chwalili się, że rozstrzeliwali wszystkich pod rząd" – relacjonowała inna.

Wstrząsające zbrodnie Rosjan. "Bili, gwałcili, razili prądem"

Teraz na jaw wychodzą kolejne zbrodnie wojsk Putina. 52-letnia Ałła, która nie chciała publikować swojego nazwiska, opowiedziała redakcji "The Washington Post" o tym, jak Rosjanie więzili ją i jej męża. Zostali schwytani ze względu na to, że ich syn był pracownikiem ukraińskiej służby bezpieczeństwa wewnętrznego. Rosjanie zamknęli ich osobno. Ją w brudnej, niewielkiej szopie. Przez 10 dni lipca więzili ją tam, bili, torturowali, razili prądem i gwałcili.

Wojna na Ukrainie. "Myślałam, że tam umrę"

"Wybijemy z ciebie Ukraińca" - grozili jej. Ałła opowiada, że ​​rosyjski dowódca zapytał swoich żołnierzy, kto pierwszy chce ją zgwałcił. "Moje imię i wszystko to, co mi robili wyryłam na ścianie tego pomieszczenia. Pomyślałam, że jeśli mój syn będzie mnie szukał, może odnajdzie i przeczyta to, co zostawiłam. Żeby wiedział co mi zrobili i że umarłam" – powiedziała.

Sonda
Czy W. Putin trafi przed Trybunał w Hadze za zbrodnie wojenne?
Maja Staśko o GWAŁTACH na UKRAINKACH "Kobiety są torturowane!"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki