Kobieta prawdopodobnie chciała dostać się do Stanów Zjednoczonych, aby tam urodzić, co dałoby jej dziecku amerykańskie obywatelstwo. I trzeba przyznać, że była bliska celu - samolot wylądował w Anchorage na Alasce, ale amerykańskie władze już zdecydowały o deportacji obywatelki Tajwanu do rodzinnego kraju. Jakby kłopotów było mało, przedstawiciele China Airlines poinformowali, że kobieta będzie musiała oddać 33 tysiące dolarów - to koszt zmiany lotu. O odszkodowanie będzie się ubiegać ministerstwo transportu i łączności, które jest największym udziałowcem w China Airlines.
Czytaj: Niecodzienna akcja na pokładzie samolotu lecącego do Los Angeles. Poród w… amerykańskich chmurach