W Portugalii zamknęli kościoły, a Bonda w sejfie

2021-01-24 14:10

Rok po odkryciu w chińskim Wuhan koronawirusa SARS-CoV-2 spowodował, że cały świat stanął na głowie. Skutków pandemii nie odczuwa jedynie służba zdrowia czy gospodarka, ale też dotkliwie odczuwają to uczniowie, wierni czy artyści.

kościół krzyż

i

Autor: Archiwum serwisu

Według amerykańskich statystyk Portugalia ma najwyższy na świecie siedmiodniowy średni wskaźnik nowych zachorowań na 100 000 mieszkańców i drugi najwyższy wskaźnik nowych zgonów po Wielkiej Brytanii. Z tego powodu portugalski episkopat zamknął kościoły dla wiernych i ogłosił, że nie będzie mszy, aż do odwołania. 

W Brazylii zaś odwołano słynny karnawał w Rio de Janeiro, który przyciągał tysiące turystów. Szkoły samby, które przygotowują kolorową paradę miały nadzieję, że karnawał zostanie przesunięty na lipiec. Nic z tego - burmistrz miasta jasno wyraził się, że dopóki Brazylijczycy nie zostaną zaszczepieni, karnawału nie będzie. Ma jednak nadzieję, że uda się go przywrócić w 2022 roku. 

Koronawirus też pokrzyżował plany agenta 007 - Jamesa Bonda. Twórcy najnowszego filmu z Danielem Craigiem (53 l.) po raz trzeci przesunęli premię filmu. Nowa data premiery to październik 2021, ale czy pandemia odpuści na tyle, by w końcu wygodnie zrelaksować się w kinowym fotelu? 

Lubelskie restauracje organizują zrzutki online, żeby przetrwać epidemię

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki