Policja: 290 ofiar katastrofy lotniczej w Indiach. 241 ofiar w samolocie do Londynu, reszta to osoby na ziemi
To jedna z najstraszniejszych katastrof lotniczych w dziejach Indii i nie tylko! Lokalna policja podała najnowsze dane, z których wynika, że zginęło w sumie aż 290 osób. Skąd tak duża liczba ofiar? Wszystko dlatego, że Boeing 787-8 Dreamliner linii Air India z 242 osobami na pokładzie spadł na zamieszkały obszar, na budynki blisko lotniska. Tak naprawdę nadal nie wiadomo dokładnie, ile osób ucierpiało na ziemi. Samolot rozbił się blisko szpitala, prosto na stołówkę szkoły medycznej, gdzie znajdowało się w tym momencie kilkadziesiąt osób. Maszyna uszkodziła też budynek hostelu należącego do uczelni. Spośród osób na pokładzie maszyny zginęli niemal wszyscy, 241 ludzi, wszyscy poza jedną osobą.
40-letni Brytyjczyk hinduskiego pochodzenia Viswash Kumar Ramesh cudem ocalał
Cudownie ocalały to 40-letni Brytyjczyk hinduskiego pochodzenia Viswash Kumar Ramesh. Po katastrofie był przytomny i zdołał nawet zadzwonić do ojca, obrażenia rannego nie zagrażają życiu i zdołał nawet udzielić wywiadu dziennikowi "Hindustan Times". Jak powiedział, podczas startu słyszał "głośny hałas", a po 30 sekundach samolot rozbił się. Gdy oprzytomniał, był poza maszyną, miał "obrażenia klatki piersiowej, oczu i stóp" i nie miał pojęcia, jak ocalał. Według policji prawdopodobnie zdołał wyskoczyć przez drzwi awaryjne z wraku.