Wulkan Eyjafjallajokull znów wyrzuca w powietrze tony pyłu

2010-05-07 17:14

Islandzki wulkan o wyjątkowo dziwacznej nazwie Eyjafjallajokul znów może narobić bałaganu na lotniskach całego świata. Z krateru zaczęła wypływać lawa, nastąpił szereg małych erupcji, które wyrzuciły w powietrze kilka ton wulkanicznego pyłu. Wszyscy boją się najgorszego: że dojdzie do kolejnej wielkiej erupcji, która znów uziemi na tydzień większość samolotów w całej Europie.

Islandzcy wulkanolodzy poważnie obawiają się nowej, wielkiej erupcji i chmury pyłów, która zdezorganizuje komunikację lotniczą w Europie. O tym, że taki scenariusz jest możliwy, świadczy szereg mniejszych erupcji, które nastąpiły w czwartek wieczorem i w nocy. Wulkan wyraźnie daje w ten sposób znaki, że nie zamierza przejść w stan uśpienia.

Przeczytaj koniecznie: Wulkan Eyjafjallajokull to dopiero początek? Chmura pyłu wulkanicznego może przykryć cały świat!

Choć nocne wybuchy były raczej symboliczne, to obecnie duża chmura popiołów wulkanicznych na wysokości dziesięciu kilometrów znajduje się nad Atlantykiem, na zachód od Irlandii. Wymusiła ona zmiany tras lotów transatlantyckich.

Niewykluczone, że przed weekendem o zamknięciu przestrzeni powietrznej zadecydują kontrolerzy z Irlandii, Szkocji i Walii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki