Wypuścili go i zabił policjanta

2012-10-25 17:45

Jak mogło dojść do takiej tragedii?! To pytanie zadają sobie nie tylko bliscy ofiar, ale i sami policjanci. Darrell Fuller (33 l.), który powinien przebywać w więzieniu, zastrzelił podczas kontroli drogowej oficera policji z Nassau County na Long Island, Arthura Lopeza (†29 l.), a następnie, podczas ucieczki zabił niewinnego kierowcę!

Tragiczne wydarzenia rozegrały się we wtorek na Queensie. Jak informuje policja, wszystko zaczęło się około godziny 11 rano. – Oficer Lopez wraz partnerem, Clarencem Hudsonem jechali za Darrellem Fullerem, po tym jak zobaczyli, że zbiegł swoją Hondą z miejsca wypadku, do jakiego doszło na Northern Boulevard w Great Neck. Kiedy ścigany zatrzymał się na Jamaica Avenue i 241st Street oficer Lopez wyszedł z radiowozu i podszedł do auta Fullera od strony kierowcy. Doszło do krótkiej wymiany zdań i kiedy Fuller został poproszony o okazanie dokumentów, wysiadł z auta, a następnie oddał kilka strzałów w kierunku oficera Lopeza – opisywał zajście na konferencji prasowej Bill Bennett z Nassau County Police Department.

Potem Fuller uciekł z miejsca zbrodni. A ponieważ miał dwie przebite opony, porzucił Hondę na Cross Island Parkway. – Tam zauważył na poboczu Toyotę Camry, w której siedział 52-letni Raymond Facey (mężczyzna ten zatrzymał się na poboczu, żeby porozmawiać przez komórkę). Według świadków, Fuller wyciągnął mężczyznę z auta, strzelił mu prosto w głowę i odjechał.

Od tej pory trwał pościg i poszukiwania zbiegłego mordercy, w którym uczestniczyły nawet helikoptery. Kiedy w końcu udało się namierzyć Fullera, ten próbował popełnić samobójstwo, strzelając sobie w szyję. Przeżył, w przeciwieństwie do swoich ofiar. Oficer Lopez, który lada dzień miał skończyć 30 lat i służył w policji od 7, zmarł w North Shore-LIJ Hospital w New Hyde Park. Podobnie jak i Raymond Facey, ojciec czwórki dorosłych dzieci.

To, co jeszcze bardziej szokuje w tej sprawie to fakt, że morderca tak naprawdę nie powinien być na wolności! Jak poinformowano na konferencji prasowej, Fuller od dawna miał zatargi z prawem. Dwa razy był w więzieniu, z którego wychodził na zwolnienie warunkowe. Teraz było tak samo. Dlaczego przestępca, który łamie postanowienia warunkowego zwolnienia i trafia znów za kratki, jest ponownie wypuszczony na wolność?! Odpowiedzi na to pytanie na pewno będą domagać się bliscy brutalnie zamordowanych przez Fullera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki