Zabił się przed oknami Trumpa

2018-03-03 1:00

Tragiczny incydent przed Białym Domem. W sobotę tuż za ogrodzeniem prezydenckiej rezydencji zastrzelił się 26-latek z Alabamy. Prezydenta Donalda Trumpa (72 l.) nie było wtedy w budynku.

Samobójca pojawił się przed Białym Domem przed południem. Stał na chodniku przy Pensylvania Avenue, gdzie znajdowało się blisko sto innych osób. Nagle podszedł do ogrodzenia i kilka razy strzelił. Jedna z kul trafiła go w głowę. Na miejscu błyskawicznie pojawili się agenci Secret Service, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Dostęp do Białego Domu został zamknięty, podobnie okoliczne ulice. Służby mają pewność, że mężczyzna nie strzelał w kierunku Białego Domu. Jego tożsamość została ujawniona w niedzielę, to Cameron Ross Burgess (26 l.) z Maylene w Alabamie. Motywy desperata nie są znane.

Służby prezydenta podały, że Donalda Trumpa w chwili incydentu nie było w Białym Domu. Razem z rodziną przebywał w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki