Kilka dni temu "Guardian" informował, że francuska policja prowadzi śledztwo po tym, jak podparyski Disneyland został wynajęty do zorganizowania rzekomej ceremonii ślubnej z udziałem 9-letniej dziewczynki. Uroczystość miała się odbyć w sobotę, 21 czerwca, około godz. 5 rano, jeszcze zanim park zostanie otwarty dla gości. "Pracownicy Disneylandu i ochrona obiektu wezwali jednak policję, ponieważ zauważyli, że tzw. panna młoda, ubrana w suknię ślubną, jest dzieckiem" - czytamy. "Wydarzenie okazało się być ustawione, sami goście byli aktorami" – powiedział agencji AFP zastępca lokalnego prokuratora. "Więc nie był to ślub, ale inscenizacja ślubu, który miał zostać sfilmowany z udziałem setek statystów. Prywatnie wynajęli Disneyland Paris, twierdząc, że to był prawdziwy ślub".
Szok w Disneylandzie. Miał się tam odbyć fikcyjny ślub z 9-latką
Dziennik "Le Parisien" rozmawiał potem ze statystami, którzy brali udział w wydarzeniu. "Widziałam panikę ludzi z Disneya, a potem przez okno zobaczyłam małe dziecko w sukni ślubnej. Kobieta niosła je na rękach i wtedy zrozumiałam, że dziecko jest naprawdę małe". 39-letni organizator sfingowanego ślubu to Brytyjczyk, poszukiwany za przestępstwa seksualne i wpisany do rejestru tego typu przestępców. Teraz "Guardian" donosi, że w 2016 roku Jacky Jhaj został uznany za winnego aktywności seksualnej z dwiema 15-latkami.
Przestępca seksualny chciał zorganizować ślub z dzieckiem. Wcześniej został uznany winnym wykorzystania 15-latek
"Jhaj jest teraz oskarżony o zorganizowanie dziwacznej pozorowanej ceremonii ślubnej, w której uczestniczyła orkiestra, gigantyczny tort i tło zamku Disneya. Zorganizował ponad 100 płatnych statystów, którzy mieli przyjechać autobusem z Paryża. Wierzyli, że grali rolę gości w prawdziwym scenariuszu weselnym" - pisze serwis. Francuski prokurator okręgowy w Meaux, Jean-Baptiste Bladier, powiedział, że Brytyjczyk "wcielił się w rolę pana młodego po profesjonalnym makijażu, który miał całkowicie odmienną od jego twarz", a także "podszywał się pod obywatela Łotwy i posługiwał się fałszywymi dokumentami, aby zabezpieczyć umowę najmu Disneylandu".