„Różnica jest niewielka. Exit poll może się mylić”
Rozenek, komentując wstępne wyniki, był ostrożny w ocenach. Zaznaczył, że przewaga między dwoma czołowymi kandydatami – Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim – jest zbyt mała, by mówić o przesądzeniu wyniku.
Polska podzielona! Tak głosowały województwa PO kontra PiS
– Dwaj pierwsi kandydaci idą łeb w łeb, tam różnica jest dwa punkty procentowe.– Nie jest duża różnica, exit poll też może się mylić.
Zwrócił również uwagę na zjawisko tzw. „ukrytego głosu”, które często pojawia się w końcowym podliczeniu:
– Doświadczenie uczy nas, że jednak zazwyczaj ci kandydaci, na których wstyd się przyznać, że się głosowało, mają więcej trochę na koniec, jak już się podlicza normalnie, prawidłowo wynik wyborów.
„Trzaskowski musi sięgnąć po tych, którzy zostali w domach”
Poseł wskazał, że nawet drobne przesunięcia mogą wpłynąć na wynik – zarówno na korzyść Karola Nawrockiego, jak i Grzegorza Brauna:
– Być może Nawrockiemu jeszcze troszeczkę przybędzie, te pół punktu procentowego. Należy się z tym liczyć. Być może przybędzie Brownowi. Też trzeba się z tym liczyć.
Jego zdaniem kluczem dla Rafała Trzaskowskiego będzie nie tylko przekonanie wyborców Magdaleny Biejat czy Szymona Hołowni, ale przede wszystkim tych, którzy nie wzięli udziału w pierwszej turze:
– Moim zdaniem jest oczywiste, że będą to wyborcy Magdaleny Biejat, Szymona Hołowni, który już zaapelował o to, żeby głosować na Rafała Trzaskowskiego.– Ale myślę, że głównym zasobnikiem powinni być ci, którzy nie poszli do wyborów. To jest ta populacja, do której Rafał Trzaskowski powinien się teraz zwrócić.
Frekwencja niższa niż w 2023, ale wyższa niż pięć lat temu
Rozenek zwrócił też uwagę na parametry frekwencji, które jego zdaniem dają istotny sygnał dla sztabów:
– Frekwencja, według wstępnych informacji oczywiście, wyniosła 66,8 procent. To jest mniej niż w 2023 roku w wyborach parlamentarnych – wtedy ta wielka mobilizacja przyniosła prawie 75 procent, 74,38 dokładnie.– Ale to jest więcej niż w wyborach prezydenckich 5 lat temu. Wtedy frekwencja wynosiła 64,51 procent. To jest dla mnie bardzo ciekawy parametr, nad którym chyba należy się skupić.
„Trzeba wezwać do pełnej mobilizacji”
Rozenek podkreślił też potrzebę szybkiego przeformułowania strategii Rafała Trzaskowskiego:
– Jest to dla nas oczywiście wskazówka, jak prowadzić kampanię w drugiej turze.– Należy chyba zwrócić się do społeczeństwa z prośbą o pełną mobilizację.
Poniżej galeria zdjęć: Trzaskowski cały w emocjach! Co za przemówienie! Tłum oszalał