Urodziłam dziecko gwałciciela!

2009-10-30 5:15

Agnieszka Porawska (14 l.) miała wiele powodów, by znienawidzić własne dziecko. Ale ona szczerze pokochała malutką Justynkę. Kocha ją nawet wtedy, gdy spoglądając na nią, przypomina się jej twarz gwałciciela, ojca maleństwa. Pomóżmy jej sprostać wyzwaniu jakim jest wychowanie Justynki!

Teraz, kiedy Aga trzyma na rękach swoje śliczne maleństwo, obie wyglądają na tak szczęśliwe. - To najpiękniejsza istota na ziemi i chcę być dla niej mamą - mówi czule dzielna 14-latka. Ale upłynie jeszcze dużo czasu, zanim upora się z koszmarem, jaki przeżyła. Być może już do końca życia będzie ją to prześladować.

Ciągle nawiedza ją wspomnienie koszmarnego dnia, kiedy wracała do domu ze szkoły. Nagle na przystanek podjechali autem dwaj zwyrodnialcy, wciągnęli ją do środka, wywieźli do lasu, a tam brutalnie zgwałcili.

Nieszczęsna dziewczynka wstydziła się komukolwiek przyznać do tego, co się stało. Do czasu, gdy okazało się, że jest w ciąży.

W ostatnią środę o 5 rano Aga zerwała się ze snu z potwornym bólem brzucha. Jak w transie poszła do gimnazjum w Przelewicach (woj. zachodniopomorskie) na lekcję WF-u. Tam bóle tak się nasiliły, że z płaczem uciekła do szatni, gdzie urodziła córkę.

Obie - mama i córka - trafiły do szpitala, gdzie troskliwie zajmują się nimi lekarze. I kiedy Aga ochłonęła wreszcie z szoku poporodowego, po raz pierwszy mogła spojrzeć w ogromne oczka swojej córeczki.

- Zrobię wszystko, żeby moja mała miała normalny dom - zapewnia dzielnie 14-letnia mama.

Mama dziewczynki zamierza pomóc swojej córce, ale to może nie wystarczyć. Pani Krystyna sama zarabia na dom - jej mąż zmarł 14 lat temu. Kobiety potrzebują pomocy, żeby dobrze wychować malutką Justynkę. Nie zostawmy ich z tym samych! Każdego, kto chce im pomóc, prosimy o kontakt: 22 515-93-34.

Policja zatrzymała już dwóch bandziorów podejrzanych o gwałt na Agnieszce. Dziś mają usłyszeć zarzuty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki