Zmęczenie

i

Autor: Getty Images Ogólne zmęczenie i rozdrażnienie to jeden z najszybciej odczuwalnych objawów niedoboru witaminy E. Witamina ta ma bowiem wpływ na wydolność mięśni (uczestnicząc w transporcie tlenu do komórek mięśniowych podnosi ich wydajność), wzmacnia również ścianki naczyń krwionośnych i chroni krwinki czerwone przed przedwczesnym rozpadem.

Doktorze, wypaliłem się zawodowo! Proszę o zwolnienie lekarskie…

2021-11-12 15:58

1 stycznia 2022 r. zacznie obowiązywać jedenasta już definicja pojęcia „wypalenia zawodowego”. Teraz formułuje ją Światowa Organizacja Zdrowia. Jako pierwszy syndrom zdefiniował w 1974 r. amerykański psycholog Herbert J. Freudenberger. Nowością jest nie tylko kolejna definicja, ale to, że „wypalenie zawodowe” stanie się od nowego roku jednostką chorobową w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11).

Wspomniany psycholog określił je jako „stan zmęczenia czy frustracji wynikający z poświęcenia się jakiej sprawie, sposobowi życia lub związkowi, co nie przyniosło oczekiwanej nagrody”. Jeśli będzie on uznany już oficjalnie za chorobę, to lekarz wystawi choremu L4? To okaże się po Nowym Roku. Na razie, w tej kwestii, opinie w źródłach są rozbieżne. Przyjrzyjmy się sprawie od początku. Jeszcze do końca roku obowiązująca definicja klasyfikuje wypalenie zawodowe (WZ) jako „stan wyczerpania życiowego”. Wystarczyła pomoc psychologa. Od 2022 r. WZ będzie „syndromem zawodowym” wymagającym pomocy lekarskiej (choć chorobę wpisano na ICD-11 latem 2019 r.). WZ zaliczono do chorób o podłożu psychicznym. Jak powszechnie wiadomo tacy chorzy są różnie, określając to dyplomatycznie, postrzegani w społeczeństwie. Dotychczas (może to zmieni się z czasem) dotknięci WZ postrzegani są przez ogół, jako osobnicy słabi, wymyślający sobie powody do zmiany charakteru lub miejsca pracy. To co z tym L4 na WZ?

WHO określiła, że WZ jest czynnikiem wpływającym na stan zdrowia, może być podstawą do udzielenia pomocy medycznej, ale… Ale w opinii Światowej Organizacji Zdrowia „nie jest klasyczną jednostką chorobową i nie będzie mogło stanowić podstawy wydania zwolnienia lekarskiego”. WHO jednak nie może narzucić, np. polskiemu systemowi ochrony zdrowia, zakazu wydawania L4 dla dotkniętych WZ. Tym bardziej, że użycie w nowej definicji pojęcia „syndrom”, zdaniem ekspertów, otwiera nie tylko ścieżkę do wystawiania zwolnień lekarskich, ale nawet uznania WZ za chorobę zawodową!

Poradnik Zdrowie: depresja w społeczeństwie

WZ chorobą zawodową? Może i tak, ale raczej bez szczególnych „benefitów” dla wypalonego. A to z tej przyczyny, że u połowy pracowników tzw. umysłowych by stwierdzono taką zawodową chorobę. Co ciekawe i co mogłoby być przedmiotem badań naukowych: WZ rzadko dotyka pracowników tzw. fizycznych. Skąd „bierze się” WZ? Według badania Kronos Incorporated i Future Workplace (międzynarodowe firmy zarządzające tzw. kapitałem ludzkim) na powstanie WZ mają wpływ następujące czynniki: • nieadekwatne wynagrodzenie (41 proc.), • przeciążenie pracą (32 proc.), • nadgodziny (32 proc.), • nieefektywne zarządzanie w firmie (30 proc.), • brak związku między rolą pracownika, a strategią firmy (29 proc.), • niska kultura pracy (26 proc.). Osoba z WZ jest „zdołowana” fizycznie (czuje się wycieńczona, pozbawiona energii do działania), emocjonalnie (brak empatii, pesymizm, cynizm) i behawioralne (niska samoocena zawodowa, poczucie pracy nie mającej sensu lub niewystarczająco dobrze wykonanej).

Ostatnie, szersze badania w „temacie” WZ przeprowadzono latem ub. roku przez ARC Rynek i Opinia. Wyszło z nich, że co trzeci umysłowy czuje się wypalony zawodowo. Trzy najważniejsze przyczyny, pokrywają się circa z podanymi wcześniej. Otóż w Polsce najczęściej wypala się zawodowo dlatego, że odpowiedzialność przy wykonywanej pracy jest duża, a wynagrodzenie za nią- niewielkie (wskazało na to 54 proc. respondowanych). Drugą przyczyną (43 proc. wskazań) jest to, że choć jest potrzeba rozwoju zawodowego, to jednak szanse na awans są przy tym małe. Wreszcie trzecia przyczyna: trzeba dużo pracować, a czasu na to jest za mało (41 proc.). To co z tym L4? Będzie? Nie będzie? Odpowiedzmy na te pytania tak: w Polsce „umysłowo” pracuje ok. 5 mln osób. Jedna trzecia z nich czuje się wypalona. A pewnie przez epidemię będzie ich jeszcze więcej…

Sonda
Czy czujesz się wypalony zawodowo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły