Lekarze/ zdj. ilustracyjne

i

Autor: DarkoStojanovic/pixabay.com

Dzięki nim SYSTEM działa. Ukłony dla pracujących lekarzy-emerytów!

2020-04-19 17:08

Wśród zarażonych koronawirusem są lekarze, personel medyczny. COVID-19 ich też zabija. W Polsce na tę chorobę, przypomnijmy, zmarł, 46-letni fizjoterapeuta z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie w Radomiu. To pierwszy – i oby jedyny – przypadek śmierci osoby aktywnie zaangażowanej w zwalczanie epidemii. Czy personel medyczny jest bezpieczny?

„Pomimo zwiększenia zabezpieczeń ochrony osobistej, przypominającej ubiór podczas wyprawy w kosmos, personel medyczny wciąż jest narażony na kontakt z materiałem zakaźnym i częściej od innych choruje, a także umiera” – pisze w portalu medycynapraktyczna.pl dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka, specjalista chorób płuc i chorób wewnętrznych z Katedry Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Na szczęście w Polsce notujemy względnie umiarkowany, w porównaniu z Włochami, dobowy przyrost zachorowań. Tam, jak niedawno podano, zaraza od początku epidemii uśmierciła 125 lekarzy, 31 pielęgniarek i pielęgniarzy oraz 9 farmaceutów. Zarówno we Włoszech, jak i w Polsce najbardziej narażeni są seniorzy. „Polskich lekarzy nie uspokaja informacja, że na COVID-19 umierają przede wszystkim starsze osoby, bo połowa pracujących lekarzy spełnia to kryterium” – przypomina dr Zielonka.

Według Naczelnej Izby Lekarskiej w Polsce mamy ok. 135 tys. zawodowo czynnych lekarzy. Według raportu „Health at a Glance 2018” Polska wśród państw Unii Europejskiej pod względem liczby lekarzy zajmuje niechlubne ostatnie miejsce. Wśród czynnych jest ponad 33 tys. lekarzy, którzy mogliby od dawna nie pracować, bo uzyskali już uprawnienia emerytalne. Ok. 15 tys. wiek emerytalny osiągnie w najbliższych latach. W 2017 r. w ochronie zdrowia pracowało ponad 19 tys. lekarzy w wieku powyżej 70 lat! Nie brakowało w tej grupie nawet i 80-latków. Dlaczego nie przechodzą na emeryturę? Nie tylko z powodów finansowych. Tacy lekarze chcą dzielić się swoją wiedzą z młodszymi, mają głęboko ugruntowane pojęcie etosu pracy, który nabiera szczególnego znaczenia w czasie epidemii. „Z zaskoczeniem stwierdzam, że znienawidzony, totalitarny, przywieziony na tankach sowieckich system PRL wychował kilka pokoleń głęboko rozumiejących znaczenie etosu zawodu lekarza czy pielęgniarki, podczas gdy młodzież wychowana w dobie wolności i demokracji na ogół akceptuje ten etos, dopóki mu się to finansowo opłaca i bezpośrednio nie zagraża jego życiu” – gorzko ocenia młode kadry warszawski pulmonolog.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły