teleporady_stetoskop_telemedycyna

i

Autor: Andrzej Bęben

Gdy nie będzie już PANDEMII, to lekarze będą nadal leczyli „PRZEZ TELEFON”?

2020-08-13 17:18

Bill Gates ogłasza, że w państwach rozwiniętych SARS-CoV-2 przestanie być groźny z końcem 2021 r. Do tej daty ma pracować specjalny zespół ds. COVID-19 działający przy prezesie Polskiej Akademii Nauk. A potem podstawowa opieka zdrowotna wróci do tradycyjnego, osobistego kontaktu z pacjentem?

Raczej należy wątpić w taki powrót. Zdalny kontakt z pacjentem, czyli teleporady (w wersji zaawansowanej w formie wideoczatu) sprawdził się, bo nie było innej alternatywy, gdy kontakt bezpośredni lekarz-pacjent został maksymalnie ograniczony. Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia uważa, że wprowadzone w marcu zasady udzielania porad „pozostaną z nami i już się nie zmienią'”. Również wówczas, gdy nadejdzie ten dzień, w którym minister zdrowia ogłosi koniec pandemii. – Obowiązywać będzie zawsze rozdział czasowy przyjęć pacjentów infekcyjnych od godzin przyjęć pacjentów pozostałych. W tym celu preferowane będą teleporady. Poczekalnia nie będzie miejscem towarzyskich spotkań. Będzie na niej mogła przebywać ograniczona liczba osób. Wzmożony pozostanie reżim sanitarny. Obowiązkowe na wejściu do przychodni będzie odkażanie dłoni i stosowanie jednorazowych środków ochrony osobistej – prognozuje „Rynkowi Zdrowia” prezes PPOZ. Kontakt pacjenta z lekarzem przez telefon będzie utrzymany i w najbliższych miesiącach. Minister zdrowia szykuje rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej oceniło projekt rozporządzenia pozytywnie. „Dynamiczny rozwój telemedycyny oraz coraz większa dostępność udzielania świadczeń zdrowotnych za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności powoduje, że wprowadzenie standardu organizacyjnego teleporad jest konieczne dla bezpieczeństwa pacjentów oraz lekarzy, na co samorząd lekarski kilkukrotnie zwracał uwagę Ministerstwa Zdrowia” – napisano w komunikacie. Projekt rozporządzenie nakłada na placówki POZ nowy obowiązek. Mają mieć strony internetowe. To wymóg trudny do spełnienia przez lekarzy prowadzących jednoosobową praktykę lub starszych, uprawnionych do emerytury. Tych ostatnich może to skłonić do rezygnacji z pracy i przejścia na emeryturę. „Skutkiem powyższego będzie pozbawienie wielu świadczeniobiorców podstawowej opieki zdrowotnej, szczególnie w jednostkach wiejskich, znacznie oddalonych od miast” – ostrzega Rada.

– Lekarze rodzinni bardzo szybko przestawili się z tradycyjnych wizyt na teleporady, aby zapewnić opiekę w czasie epidemii. Z badań wynika, że w czasie epidemii 80 proc. konsultacji medycznych odbywało się w tej formie – mówił miesiąc temu wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Nie wszystkim pacjentom podoba się, że „widzą się” z lekarzem przez telefon. Składają skargi. Do rzecznika praw pacjenta wpłynęło ich nieco ponad tysiąc. W większości nie zgadzali się z tym, że lekarz nie udzielał im porady „tradycyjnie”, ale zdalnie. Jednak decyzję o przyjęciu pacjenta w ramach teleporady, a nie wizyty osobistej zawsze podejmuje lekarz, również w oparciu o wydane akty prawne, zalecenia i rekomendacje dotyczące udzielania świadczeń opieki zdrowotnej. I to w najbliższej przyszłości raczej nie zmieni się.

Tłumy na szlakach w Sudetach. Turyści stoją w kolejkach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły