xx

i

Autor: shutterstock

Nowotwór Piersi

Jak prosto rozmawiać o raku piersi?

2023-06-23 15:47

Kiedy usłyszą diagnozę: rak piersi, ogarnia je ogromna trauma. Tak wielka, że mimo wielu kłębiących się w ich głowach pytań, nie wiedzą, jak je wyartykułować. Już nie widzą żadnego światełka przed sobą, świat dla nich zatrzymał się w miejscu. Nie wiedzą, co dalej. I oczekują wyjaśnień, a przynajmniej podpowiedzi. I nie zawsze je otrzymują.

   Większość kobiet, kiedy otrzymuje takie rozpoznanie, wpada w panikę – mówi dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie. – Ale dziś z rakiem piersi można żyć tak, jak z chorobą przewlekłą, nawet w przypadku, gdy rak jest zaawansowany. Raka piersi dziś leczy się naprawdę skutecznie. I lekarz, do którego trafia pacjentka, powinien ją dokładnie o tym poinformować, o możliwościach dalszego postępowania, wytłumaczyć, co robić. Prostym, zrozumiałym językiem. Tylko że, niestety, lekarze często nie radzą sobie z komunikacją werbalną, a leczenie, każdej choroby, powinno opierać się na dialogu. To zrozumiałe, że kobieta po usłyszeniu diagnozy, czuje lęk, ma wrażenie, że cały jej świat runął. Ona jak najbardziej ma prawo do lęku, obaw, ale przede wszystkim do wiedzy, opartej na naukowych przesłankach.

   Każda pacjentka ma prawo wiedzieć, na czym jej choroba, jej konkretny przypadek, polega, jak najlepiej, najbezpieczniej przejść cały proces terapii. To lekarz powinien, uwzględniając jej sytuację, biorąc pod uwagę jej potrzeby, ułożyć wraz z nią plan postępowania, poczynając od diagnostyki – podkreśla Jolanta Meller, koordynatorka w Narodowym Instytucie Onkologii. – Optymalna sytuacja to taka, kiedy każda pacjentka miałaby koordynatora opieki onkologicznej, takiego swojego Anioła Stróża. I u nas w Instytucie już tak jest.

Brak informacji na temat choroby, sposobu leczenia, pogłębiają lęk i niepokój, które towarzyszą procesowi przechodzenia przez raka. – To jest tak, jak przed pierwszą jazdą samochodem – jestem zdenerwowana, mam spocone ręce, instruktor na mnie patrzy i ja nie wiem, która to prawa, która to lewa strona. W momencie usłyszenia diagnozy tak właśnie czuje się pacjentka i jej rodzina – tłumaczy Jolanta Meller w jednym z odcinków dostępnego dla wszystkich kanału informacyjno-edukacyjnego „Prosto o raku piersi”. To kanał, stworzony z myślą o kobietach z nowotworem piersi, ale też i ich bliskich. Celem projektu jest udzielenie odpowiedzi na najczęściej zadawane przez kobiety pytania, te bardziej i mniej oczywiste, nierzadko uważane za wstydliwe.

Pierwsza wizyta u onkologa, formalności szpitalne, prawa pacjenta, wsparcie psychiczne… Jak zaplanować w chorobie życie rodzinne i intymne, jak nie zgubić się w szpitalnej rzeczywistości, jak rozmawiać o chorobie i towarzyszących jej emocjach, jak prosić o pomoc, jak radzić sobie z intymnością… To tylko niektóre z poruszanych tematów. Ważnym aspektem, poza kwestiami dotyczącymi samego procesu leczenia, są też sprawy dotyczące relacji i komunikacji z lekarzem, świadomości praw pacjenta czy odwagi, by zadawać nawet najtrudniejsze pytania.

   Nie bójmy się zadawania takich pytań, miejmy świadomość, że w chorobie nie musimy niczego i nikomu udowadniać. Nie stawiajmy sobie nierealnych celów. Szukajmy wsparcia, nie współczucia – mówi dr n. med. Mariola Kosowicz z Poradni Psychoonkologii Narodowego Instytutu Onkologii. – Dobra komunikacja lekarza z pacjentką zaowocuje tym, że na swoją chorobę będzie ona patrzyła bardziej świadomie, że stanie się ona świadomą, wyedukowaną pacjentką. Są pacjentki, i naprawdę nie jest ich mało, które zostały wyleczone z raka piersi, a mimo to nadal po przejściu choroby uważają się za chore, co oczywiście przekłada się na obniżenie komfortu ich życia. A gdyby lekarz przekonał je, że dzięki ogromnemu postępowi medycyny mogły zostać wyleczone, pewnie nie zamartwiałyby się dalej swoją chorobą.

Bożena Stasiak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły