Białe wino gronowe: przepis

i

Autor: archiwum se.pl

Ministerstwo Zdrowia: jeśli pijesz alkohol, to pij z głową i umiarem

2021-08-15 10:42

Kościół w Polsce od lat promuje sierpień jako miesiąc abstynencji, a pozostałe jako „miesiące trzeźwości”. Resort resort zdrowia wybrał wariant mniej radykalny i namawia tych, którzy używają alkoholu, by go… nie nadużywali. Sugeruje by dostosować konsumpcję trunków do standardów zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

W tym miejscu trzeba podkreślić, że programowo WHO głosi tezę, o tym, że każda ilość alkoholu nie jest obojętna dla zdrowia. Jest jednak świadoma, że wprowadzenie tak radykalnego programu eliminacji alkoholu jest – przynajmniej obecnie – całkowicie nierealne. – Mówi się, że sierpień to „miesiąc trzeźwości”. Nieprawda, miesiącami trzeźwości są wszystkie miesiące roku. Natomiast Episkopat podkreśla, że jest to „miesiąc abstynencji”. Trzeźwość musimy zachować zawsze, bo upicie się jest grzechem. Natomiast w sierpniu Episkopat zachęca, byśmy podejmowali decyzję niepicia alkoholu, niekupowania i nieczęstowania nim – wyjaśnia dla KAI ks. kan. Zbigniew Kaniecki, konsultor Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Z całą pewnością z realizacją przesłania Episkopatu nie będą mieli ni jakich trudności abstynenci. Jeśli 80 proc. dorosłych Polaków, w mniejszym lub większym stopniu, nie stroni od alkoholu w różnych jego postaciach, to wychodzi, że abstynentów mamy 20 proc.

Jest ich znacznie mniej, bo bycie abstynentem to wyraz decyzji, a nie np. stanu zdrowia. Szacuje się, że co ósmy obywatel/ka Polski jest abstynentem. Z danych przedstawianych przez Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) wynika, że postaw abstynenckich jest więcej wśród kobiet (25,5 proc.) niż mężczyzn (10,9 proc.).

Czy alkohol jest przyczyną raka?

PARPA podkreśla, że choć alkohol szkodzi zdrowiu, bo z punktu widzenia toksykologii każda ilość wypitego alkoholu jest ryzykowna, to jednak w większości przypadków spożywanie małych dawek alkoholu nie pociąga za sobą widocznych szkód zdrowotnych i konsekwencji społecznych. Agencja stoi na stanowisku, że alkoholu w jakichkolwiek dawkach, nawet najmniejszych, nie powinni pić: • młodzi ludzie (ze względu na ryzyko poważnych zaburzeń rozwojowych), • kobiety w ciąży i matki karmiące (z powodu ryzyka uszkodzenia płodu i negatywnego wpływu na zdrowie dziecka), • osoby chore, przyjmujące leki wchodzące w reakcje z alkoholem, • wszyscy, którzy znajdują się w okolicznościach wykluczających picie (kierując pojazdami, przebywając w pracy, w szkole, itp.), • osoby, którym szkodzi każda, nawet najmniejsza, ilość alkoholu.

Wracając apelu Episkopatu o miesięcznej abstynencji. Tegorocznym hasłem kampanii jest: „Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich”. Kilkanaście procent dorosłych Polaków pije problemowo. To znaczy, że alkohol ma wpływ na ich zdrowie lub/i relacje społeczne. Szacuje się, że w grupie tej znajduje się ok. 900 tys. osób uzależnionych oraz ponad 2 mln osób pijących alkohol ryzykownie lub szkodliwie. PARPA podkreśla, że większość pijących spożywa alkohol w sposób, który nie powoduje negatywnych konsekwencji dla nich i dla osób z ich otoczenia. – Ważne żebyśmy w sierpniu chcieli powstrzymać się od alkoholu, a nie, że musimy. Kościół nie zmusza, tylko zachęca – wskazuje ks. Kaniecki. – W Polsce istnieje natomiast inny przymus: nieodmawiania na zaproszenie wypicia. Dlatego chodzi nam o kształtowanie takich postaw, żeby można było odmówić alkoholu bez obawy, że się kogoś obrazi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły