strzykawki+szczepionki+pfizer

i

Autor: Andrzej Bęben

Od 7 czerwca także u nas będą mogły być szczepione dzieci od 12. roku życia

2021-06-05 10:56

Rok temu, gdy niektórzy eksperci nie wierzyli, że uda się w roku 2020 opracować szczepionki przeciwcovidowe, młodzież i dzieci nie były uważane za transmitujących koronawirusa. Po roku zmieniło się. Są szczepionki i coraz więcej państw przystępuje do szczepienia nastolatków. Na razie od 12. roku życia. Od 7 czerwca w Polsce rozpocznie się szczepienie dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Wcześniej dopuszczono do szczepień nieletnich od 16. roku życia.

Przypomnijmy, że akcję szczepień wśród nastolatków w całej Europie rozpoczęto po tym, gdy Europejska Agencja Leków (EMA) uznała, że nie ma przeciwwskazań, by nie szczepić małoletnich. 29 maja dopuściła stosowanie szczepionki Comirnaty produkcji Pfizer/BioNTech w grupie wiekowej 12-15 lat. Rozszerzając wniosek producenta EMA uznała, że korzyści ze stosowania leku Comirnaty w tej grupie wiekowej przewyższają ryzyko występowania niepożądanych odczynów poszczepiennych. „Niech rodzice zaufają nauce i szczepionkom przeciwko COVID-19” – apelują włoskie służby sanitarne. W Kanadzie oraz w USA, gdzie najwcześniej zezwolono na szczepienie nieletnich, zaszczepiono już kilka milionów małoletnich w wieku od 12 do 15 lat.

Do szczepień nieletnich dystans ma Światowa Organizacja Zdrowia. Nie dlatego, że się ich nie powinno szczepić, ale, że nie powinno się ich szczepić teraz. Ekspert ds. szczepień WHO dr Kate O'Brien stwierdziła w mediach społecznościowych, że szczepienie dzieci „nie jest priorytetem z perspektywy WHO”, mimo że coraz więcej bogatych krajów zezwala na szczepienia na COVID-19 dla nastolatków i dzieci. Dlaczego WHO nie uważa szczepień dzieci i młodzieży za najważniejsze? Dlatego, że one nie są narażone na ciężką chorobę lub śmierć z powodu COVID-19, a szczepienie ich podczas pandemii ma na celu głównie zatrzymanie transmisji, a nie ochronę przed chorobą. „Kiedy jesteśmy w naprawdę trudnym położeniu, takim jak teraz, gdy podaż szczepionek jest niewystarczająca dla wszystkich na całym świecie, szczepienie dzieci nie jest priorytetem” – przekazała w świat stanowisko WHO jej przedstawicielka.

Przestój w szczepieniach. Zabrakło szczepionek w Warszawie

Jednak akcja szczepień już się rozpoczęła. Trudno ją byłoby zastopować. Również w Polsce. W jakim stopniu zostanie zaakceptowana przez rodziców nieletnich, jaki będzie popyt na szczepienia, to się okaże w najbliższych tygodniach. Już teraz wielu lekarzy, wzorem włoskich służb sanitarnych, zachęca rodziców, by zgodzili się na zaszczepienie swoich dzieci. Na Twitterze immunolog dr Paweł Grzesiowski tłumaczy, dlaczego nieletni powinni się szczepić: „Szczepienia dzieci dają im korzyści 1) bezpośrednie = ochrona przed ciężkim COVID i stanami poinfekcyjnymi, jak wieloukładowy zespół zapalny (PIMS) 2) pośrednie = ochrona dorosłych. 20% Polaków ma poniżej 18 lat, dla odporności populacyjnej potrzebujemy szczepić dzieci i młodzież”.

W SE swoje opinie w omawianej kwestii przedstawili znani profesorowie. „Dzięki temu będą mogły bezpiecznie wrócić do szkół, bez ryzyka ponownej nauki zdalnej w kolejnym semestrze. Nie będą przenosiły wirusa na rodziców czy dziadków” – uważa biotechnolog prof. Krzysztof Pyrć, członek Rady Medycznej przy premierze. Mniej entuzjastycznie do szczepień młodzieży nieletniej nastawiony jest dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak: „Czy dzieci koniecznie trzeba szczepić? Uważam, że w tej kwestii należy być powściągliwym, ta decyzja powinna należeć wyłącznie do rodziców” – mówił zaznaczając, że nie będzie apelował do rodziców, by szczepili swe dzieci.

W Polsce jeszcze na początku maja organizatorzy Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 prezentowali opinię zbieżną z obecną WHO. 6 maja dr Grzegorz Cessak (Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych) stwierdził: „Dopiero jak zaszczepimy osoby dorosłe, będą podejmowane kolejne decyzje: najpierw o szczepieniu młodzieży od 16. roku życia, a potem po zatwierdzeniu zmiany przez EMA, kolejnych grup wiekowych”. Zgodnie z rządowymi planami nieletni teraz będą szczepieni (wyłącznie przy obecności ich rodziców) w punktach szczepień, a od września w szkołach. „W drugim tygodniu września będą zbierane ankiety, a w trzecim rozpoczną się szczepienia w samych szkołach" – zapowiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły