Białystok. 18-latek ukradł e-papierosa, bo zbierał na prawo jazdy

i

Autor: pixabay

Paląc e-papierosy pomagasz fiskusowi, ale nie zdrowiu

2021-10-11 18:30

Kończy się tanie „palenie” zastępników tradycyjnych wyrobów tytoniowych, czyli e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu. Stawka akcyzy na te wyroby pójdzie w górę. Na cenzurowane wzięła je Światowa Organizacja Zdrowia. Po raz pierwszy, od 8 lat, WHO wskazuje, że takie „fajczenie”, choć mniej szkodliwe o palenia „zwykłych” papierosów, wcale nie jest takie bez szkody dla zdrowia, jak się by wydawało.

Takie wyroby noszą piękne miano „nowatorskich”. B. wiceminister finansów, prezes Instytutu Studiów Podatkowych prof. Witold Modzelewski przypomniał (11 października) agencji Newseria Biznes, że takież wyroby zostały opodatkowane akcyzą dopiero od października ubiegłego roku, w dodatku pięciokrotnie niższą w porównaniu do tradycyjnych papierosów. Urealnienie jej do poziomu ok. 50 proc. akcyzy, którą są objęte tradycyjne papierosy, pozwoliłoby zwiększyć wpływy do budżetu państwa ok. miliarda złotych rocznie. Gdyby zrównać opodatkowanie wyrobów nowatorskich z tradycyjnymi, to byłby fiskus ściągnąłby 2 mld zł. Gdyby do tego argumentu dołożyć drugi, równie ważny, co pierwszy, natury medycznej, to może dla części nowatorskich palaczy podwyżka byłaby, choćby w części, do zaakceptowania?

Poradnik Zdrowie: palenie papierosów - skutki przyjmowania nikotyny

Pierwsze e-papierosy weszły na rynek w 2003 r. Przez wiele lat uważane były za narzędzie w… wychodzeniu z nałogu. W e-papierosach nie ma spalania, nie ma substancji smolistych i tysiąca innych produktów spalania – argumentowali naukowcy. Po raz pierwszy w corocznym (8. już) raporcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o globalnej, tytoniowej epidemii („Report on the Global Tobacco Epidemic”) uwagę poświęcono produktom nowatorskim. Nawet beznikotynowe liquidy do e-papierosów nie są nieszkodliwe, bo zawierają „zawierają pewną ilość tej szkodliwej substancji”. WHO podkreśla w ostatnim raporcie, że sprzedaż i użycie takich nowatorskich alternatywy nie podlega żadnym regulacjom prawnym w 84 krajach. Takie ograniczania są w 111 krajach, z których 32 wprowadziły zakaz ich sprzedaży. W sierpniowym raporcie zwraca się uwagę na to, że to, iż oferta rynkowa takich urządzeń jest ogromna i w sprzedaży jest ok. 16 tys. smaków, to są one szczególnie popularne wśród młodzieży. „Produkty te bowiem normalizują przyzwyczajenie do palenia i posiadają potencjał uzależniający” – stwierdza się raporcie. Podkreśla się, że reklamowane jako bezpieczne, mogą być szkodliwe dla zdrowia. WHO postuluje, by strategię walki z nikotynizmem rozszerzyć o nowatorskie wyroby, które nie są obojętne dla zdrowia i utrudniają walkę z epidemią palenia „zwykłego” tytoniu.

W 2020 r. onkolog prof. Sergiusz Nawrocki (Śląski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) tak mówił dla PAP o e-papierosach i podgrzewaczach tytoniu: – Należy pamiętać, że istnieje szereg ryzyk związanych z tymi produktami. Np. nieznane są odległe skutki ich stosowania, jako że na rynku są dopiero kilka lat. Nie znane jest również związane z nimi tzw. ryzyko inicjacji, czyli przejścia na tradycyjne produkty tytoniowe u osób, dla których pierwszym doświadczeniem z nikotyną były e-papierosy lub urządzenia do podgrzewania tytoniu…

Sonda
Akceptujesz palenie papierosów przez Twoje dzieci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły