Szczepionki na koronawirusa mogą być już we wrześniu. Wiemy, kto pierwszy je dostanie

i

Autor: pixabay Szczepionki na koronawirusa mogą być już we wrześniu. Wiemy, kto pierwszy je dostanie

Przybywa PRZECIWNIKÓW SZCZEPIEŃ. Oni już wiedzą, że ta szczepionka będzie obowiązkowa

2020-05-18 14:41

Szczepionka na koronawirusa musi być dostępna dla każdego Polaka – zapewniał przed tygodniem minister zdrowia Łukasz Szumowski. Za dwa tygodnie antyszczepionkowcy będą demonstrować, m.in. w Warszawie, w ramach IV Międzynarodowego Protestu Przeciw Przymusowi Szczepień.

Protest w Polsce organizuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, którego facebookowy profil polubiło 143 tys. osób, a drugie tyle go obserwuje. „Tylko razem możemy to powstrzymać! Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w imieniu polskiego rządu powiedział jednoznacznie – wszyscy Polacy muszą być wyszczepieni, co zgodnie z planami BIlla Gatesa, ma potwierdzić elektroniczny certyfikat, a jego brak wiązać się z dyskryminacją i ograniczeniem podstawowych praw...” – podają antyszczepionkowcy, którzy już wiedzą, że antycovidove szczepionki będą obowiązkowe. – Szczepienia obowiązkowe w Polsce dotyczą osób do ukończenia 18. roku życia. Tym samym wprowadzenie obowiązkowego szczepienia przeciwko COVID-19 wymagałoby istotnej zmiany prawa. Najprawdopodobniej będzie to więc szczepienie zalecane, co łączyć się będzie się z koniecznością pokrycia kosztów szczepionki – przewiduje wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Jeśli badanie przeprowadzone przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na tysiącu osób są miarodajne, to (nie tylko) epidemiolodzy mają czym się martwić. Na pytanie, czy zaszczepisz się przeciwko SARS-CoV-2, 27 proc. badanych nie zamierza, 26 proc. jeszcze nie wie, czy się zaszczepi. I tylko (albo aż) 47 proc. odpowiedziało TAK.

Od 14 maja w grupach facebookowych skupiających zwolenników tezy o tym, że epidemia koronawirusa to wymysł polityków i mediów, krąży dokument mający potwierdzać, inną tezę – o zbliżającym się… czipowaniu Polaków. Raport „Podpisanie umowy dotyczącej zawiązania spółki biotechnologicznej produkującej implanty umożliwiające wczesne wykrywanie biomarkerów sygnalizujących m.in. infekcje wirusowe w tym Covid-19” jest dostępny oficjalnie i nie ma w nim mowy, że prace będą prowadzone na zlecenie rządu, co zresztą stanowczo zdementowało Ministerstwo Zdrowia i rzeczywiste strony wspomnianej umowy. Dokument stał się już podłożem do rozmaitych spekulacji przedstawianych w mediach społecznościowych. Dementują, bo przecież się nie przyznają – opiniują członkowie grup „nie wierzących w koronawirusa”.

Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. KLIKNIJ tutaj.

Maseczki ochronne to już moda. Co noszą na twarzy bydgoszczanie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły