Koronawirus: zalecenia PTK dla osób ze stymulatorami serca i kardiowerterami

i

Autor: Getty Images

STYMULATOR SERCA. Dzięki niemu TYSIĄCE Polaków cieszą się ZYCIEM

2020-08-15 9:47

30 tys. osób rocznie zyskuje szansę życia, dlatego, że wszczepiono im symulatory serca. W Polsce mamy jeden z wyższych wskaźników stosowania tego urządzenia: wszczepia się 750 symulatorów na milion mieszkańców.

Po raz pierwszy w świecie rozrusznik wszczepiono w 1958 r. Dokonał tego szwedzki kardiochirurg dr Ake Senning. Pacjent, któremu wszczepiono stymulator przeżył chirurga. Nim zmarł, w wieku 86 lat, wszczepiano mu to urządzenie jeszcze 24 razy. W Polsce rozruszniki pracy serca wszczepia się od 57 lat. Pierwszy taki zabieg w 1963 r. wykonali w Gdańsku prof. Zdzisław Kieturakis i dr Wojciech Kozłowski. Po raz kolejny stymulator wszczepiono w 1965 r. Operował prof. Zdzisław Askanas, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i pierwszy konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii. Miało to miejsce w warszawskim Szpitalu Dzieciątka Jezus. Pierwsze rozruszniki były dość ciężkie, ważyły 140 gramów i pracowały jedynie przez dwa lata. Miały 2,5 cm grubości.

Współczesny rozrusznik jest wielkości zegarka. Najmniejszy z produkowanych w średnicę 24 m i 6 mm grubości, waży gram! Dziś takie maleństwa wszczepia się przez żyłę w pachwinie. Nie ma więc, jak kiedyś, potrzeby otwierania klatki piersiowej, przez co zmniejsza się inwazyjność zabiegu. Rozrusznik wprowadzany jest do prawej komory serca i w niej jest zaczepiany. Zabieg trwa od około 30 minut do kilku godzin (zazwyczaj w znieczuleniu miejscowym) w zależności od rodzaju stymulatora i indywidualnych wskazań. Bateria rozrusznika działa od 5 do 15 lat. Nim bateria wyczerpie się, wysyła wiele ostrzeżeń informujących o tym, że jest na wyczerpaniu. Stan baterii jest monitorowany przez lekarza w ramach regularnych kontroli urządzenia.

Najczęstszym zaburzeniem wymagającym wszczepienia rozrusznika serca jest bradykardia. Tak określa się zbyt wolny rytm serca, który nie przekracza 60 uderzeń. Urządzenie to pobudza, czyli przyspiesza rytm serca i zapewnia warunki do odpowiedniego zaopatrzenia organizmu w krew. „Stymulacja serca bywa konieczna, gdy zwolnienie pracy serca następuje w wyniku chorób układu krążenia. Czasami stymulator serca musimy wszczepić u osób młodych, a nawet u dzieci – jest to najczęściej wynikiem wrodzonych problemów z sercem lub rzadkich chorób występujących we wczesnym okresie życia”– wyjaśnia dr hab. n. med. Maciej Sterliński, prof. Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, ekspert Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Środowisko Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreśla, że w Polsce każdy chory, jeśli tylko lekarz uzna, że stymulator jest mu naprawdę niezbędny, ma szybki dostęp do tej metody leczenia.

Zdaniem ekspertów Polska nadąża za nowymi światowymi metodami w stymulacji serca, a w niektórych dziedzinach ma wręcz osiągnięcia pionierskie. Metodą budzącą wielkie zainteresowanie i rozwijającą się w ostatnich latach jest stymulacja dróg bodźcoprzewodzących w sercu. To nie tylko wszczepienie stymulatora, ale przede wszystkim wprowadzenie jego elektrod w miejsca, gdzie można najlepiej „naśladować” pracę zdrowego serca. Polscy lekarze mają na tym polu sukcesy dostrzegane na świecie – podkreślają w komunikacie kardiochirurdzy. Z przyczyn kardiologicznych w Polsce umiera (wg danych GUS) co roku. ok. 175 tys. osób (w Europie notuje się z tego powodu 3,9 mln zgonów).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły