zbliżenie na wykonanie szczepienia

i

Autor: Getty Images

Szczepionki z Polski dla Ukrainy. Tężec w czasie wojny jest zabójczy

2022-05-11 16:48

Wkrótce do szpitali ukraińskich dotrze 15 tys. dawek szczepionki Clodivac, przeciw tężcowi i błonicy, o wartości 35 tys. euro. Dzięki tej dostawie kilkanaście szpitali będzie mogło kontynuować programy szczepień chroniących przed ciężkimi skutkami tych chorób. To ważne, bo zaledwie 39 proc. dorosłych Ukraińców jest przeciw nim zaszczepionych.

Szczepionki przekazuje Polska Misja Medyczna (PMM). Zakup wsparło EIT Health – międzynarodowe konsorcjum założone przez Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT). Obecnie zrzesza 140 partnerów z 14 państw Europy. Wśród podmiotów współpracujących z EIT jest także krakowska PMM. Ukraińskim szpitalom brakuje wszystkiego. Od bandaży, przez antybiotyki, po lekarzy (jeszcze przed wojną z ukraińskiego systemu publicznej ochrony zdrowia „wypadło” ponad 60 tys. dyplomowanych medyków – wjechali głównie do państw zachodniej Europy). PMM zdecydowała się wsparcie ukraińskich szpitali szczepionkami Clodivac nie bez przyczyny.

Raz: bo Ukraina jeszcze przed wojną miała stosunkowo niski wskaźnik wszczepialności, również przeciw tężcowi, nie osiągając standardu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Dwa: z racji ciężkiego przebiegu choroby i wysokiej śmiertelności wśród osób zarażonych. Clodivac jest szczepionką chroniącą przed zachorowaniem na tężec i błonicę (dyfteryt), które wywoływane są przez laseczki tężca i maczugowce błonicy. W polskich aptekach ta szczepionka kosztuje ok. 50 zł. W warunkach wojennych bardzo łatwo zarazić się bakterią tężca. Szczególnie narażone są osoby ranne, przebywające w warunkach niesterylnych, często w schronach I piwnicach. Szczepienia to jedyna skuteczna obrona przed tężcem.

– Od początku naszego zaangażowania we wsparcie ukraińskich szpitali przyświecała nam chęć utrzymania funkcjonujących placówek, które będą w stanie prowadzić programy obowiązkowych szczepień. Zawieszenie leczenia chorób przewlekłych i profilaktyki doprowadzi do długoterminowych konsekwencji, przy czym brak szczepień jest o tyle niebezpieczny, że grozi całej populacji na danym obszarze – podkreśla Ewa Piekarska-Dymus z PMM. – Każdy szpital może przyjąć ok. tysiąca szczepionek, więc jeden transport oznacza pomoc przynajmniej dla piętnastu placówkek. Pierwsza partia trafi m.in. do Kijowa, Winnicy i Żytomierza. Dodatkowo do Kijowa trafią szczepionki Pseudovac przeciwko pałeczce ropy błękitnej, stosowane w przypadku zapobiegania rozwojowi infekcji w miejscu rozległych poparzeń. Zakażenie tym patogenem u osób z obniżoną odpornością wywołuje m.in zapalenie płuc i opon mózgowych.

Stowarzyszenie chciałoby pomóc ukraińskiej ochronie zdrowia w realizacji innych szczepień ochronnych, nieporwanych głównie do dzieci. Podlegają one tam obowiązkowo szczepieniom przeciw: wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, gruźlicy, polio, błonicy, krztuścowi, tężcowi, odrze, śwince, różyczce i zakażeniom Haemophilus influenzae typu B (Hib). Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH–PIB, stan zaszczepienia dzieci w Ukrainie jest zróżnicowany w zależności od grupy wiekowej i regionu kraju i waha się od ok. 60 proc. do 99 proc. Zgodnie z danymi WHO w 2020 roku w Ukrainie zaszczepienie przeciw odrze wynosiło 81,9 proc., przeciw poliomyelitis – 84,2 proc., przeciw krztuścowi – 81,3 proc., a przeciw WZW B – 80,9 proc. To oznacza, że do osiągnięcia 90 proc. wyszczepienia, koniecznego do osiągnięcia odporności zbiorowej, droga jest daleka. Jest prawie pewne, że wskutek wojny powyższe dane są już nieaktualne.

Sonda
Czy starasz się pomagać innym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły