Węch, czyli powonienie - jak działa?

i

Autor: Getty Images

Ten objaw COVID-19 nie jest groźny dla życia, ale BARDZO JE KOMPLIKUJE

2021-01-08 16:42

Nie brakuje tych, którzy przeszli przez COVID-19, ale i od dwóch miesięcy nadal nie mają powonienia. Prawie wszyscy mający podobne problemy muszą uzbroić się w cierpliwość. Z szeroko zakrojonych badań wynika, że najpóźniej po 6 miesiącach winni odzyskać węch. Nie jest lekko, gdy nie można odróżnić zapachu dobrej whisky od podłej wódki. O, ile oczywiście jest się smakoszami tej pierwszej.

To pół żartem, pół serio. Badania były jednak bardzo poważne i ich wyniki opublikowano niedawno w bardzo poważnym periodyku „Journal of Internal Medicine”. Badaniom poddano, od 22 marca do 3 czerwca 2020 r., 2581 chorych na COVID-19, pacjentów z 18 europejskich szpitali. Dane epidemiologiczne i kliniczne uzyskano na początku badania oraz w ciągu 2 miesięcy po zakażeniu. Utrata węchu odróżnia także COVID-19 od grypy. Co prawda utrata węchu, wywołana zachorowaniem, nie jest groźna dla życia chorego, ale – co do tego – nie ma wątpliwości, że jest to objaw bardzo dysfunkcyjny. I to nie tylko dla miłośników trunków, w których zapach znaczy więcej niż zawarty w nich alkohol.

I cóż takiego one wykazały? Stwierdzono, że pacjenci zgłaszali utratę węchu w 85,9 proc. łagodnych przypadków COVID-19, 4,5 proc. w umiarkowanych przypadkach i 6,9 proc. w ciężkich i krytycznych przypadkach. Wynika z tego, że tzw. skąpobjawowi są najbardziej narażeni, po zarażeniu, na dysfunkcję zmysłu powonienia. Jego utratę pacjenci średnio przez 21,6 dni, ale ok. 25 proc. poddanych badaniom stwierdziła, że nie odzyskała węchu przez 60 dni. Niestety, 4,7 proc. pacjentów nie odzyskało węchu. Uwaga: wykazano, że młodsi pacjenci częściej zgłaszali utratę węchu niż starsi pacjenci. Dlaczego? Tego naukowcy nie wiedzą.

Ptasia grypa w kujawsko-pomorskiem

Utrata węchu, czyli ANSOMIA, teraz kojarzona jest z covidem. Dotyka ona także mających w nosie polipy, czyli małe, nienowotworowe narośla w nosie i zatokach, które blokują kanały nosowe. Węch można stracić po urazach mechanicznych nosa, uszkodzeniu nerwów węchowych po operacji lub urazie głowy. Na ansomię narażeni są palacze tytoniu, uzależnieni od kokainy, narkotyzujący się chemikaliami, a także stosujący antybiotyki; leki przeciwdepresyjne; przeciwzapalne lub nasercowe.

Cierpiący na ansomię, mając zasłonięte oczy, nie odróżni benzyny od wspominanej whisky. Łagodniejszą postacią omawianej przypadłości jest HIPOSMIA. W tym przypadku ma się zmniejszoną zdolność do odczuwania i rozróżniania zapachów. Nie są one na tyle intensywne, by mógł jasno stwierdzić, co wącha. Jednym z głównych powodów, poza wcześniej wymienionymi, osłabienia węchu jest alergia. Dodajmy, że poddani przytoczonym badaniom nie mieli utraty smaku. Często u chorych na COVID-19 występuje ona razem z ansomią. I to dopiero jest problem! Nie tylko dla miłośników wina, koniaków i perfum.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły