Onan wcale tego nie robił
Kiedy w XVIII-wiecznej Europie Kościół rzymskokatolicki wydał serię książeczek, opisujących rozmaite wykroczenia i grożące za nie kary, masturbacji poświęcono więcej miejsca niż któremukolwiek z innych grzechów. Kościół posłużył się przykładem Onana (stąd określenie: onanizm), ukaranego śmiercią za wylewanie swego nasienia na ziemię.
Przeczytaj: Sex to ja - tym razem dowiecie się co jest dewiacją!
Tymczasem, jak na ironię, nieszczęsny Onan wcale się nie masturbował! On po prostu uprawiał "coitus interruptus", czyli stosunek przerywany. A robił to, aby uniknąć kary za łamanie prawa, gdyż związał się z wdową po swoim bracie, zaś poczęcie przez nią dziecka w takiej sytuacji było zabronione.
Cała przyjemność w twoich rękach
Dziś podejście do masturbacji jest inne, ale, jak przyznaje prof. Zbigniew Lew-Starowicz, wciąż jeszcze ma sporo takich pacjentów, którzy przychodzą z kompleksem onanistycznym - z jednej strony odczuwają silny lęk przed skutkami masturbacji, co do których są jak najbardziej przekonani, z drugiej - nie mogą przestać jej uprawiać.
Tymczasem kilka lat temu w Estremadurze, w Hiszpanii, grupa seksuologów zaproponowała, aby w ramach edukacji seksualnej wprowadzić w szkołach, dla młodzieży w wieku 14 - 17 lat, lekcje technik masturbacyjnych. Lekcje miałyby się odbywać pod hasłem "Przyjemność leży w twoich własnych rękach". Inicjatorzy tego pomysłu zapewniali, że chodzi wyłącznie o uświadomienie młodzieży swojej cielesności i sprawienie, by w przyszłości życie seksualne było w pełni udane.
Mimo licznych głosów sprzeciwu, kampania została przeprowadzona. Podobno z powodzeniem.
Patrz: Ten penis ma 28,5 cm! Do kogo należy?
Pod kierunkiem lekarza
Seksuolodzy są zgodni co do tego, że kobiety, które mają doświadczenia masturbacyjne, mają o wiele mniej problemów seksualnych i są lepszymi kochankami. W pewnych okolicznościach onanizowanie się może być traktowane jak metoda lecznicza, np. w przypadku gdy kobieta nie może osiągnąć orgazmu.
Jest to tzw. masturbacja kierowana, gdyż odbywa się z zalecenia i pod kierunkiem specjalisty, który radzi, jakimi technikami można to robić, by osiągnąć lepszy efekt. To może dziwnie brzmi, ale naprawdę nie każda kobieta wie, co i jak robić, bo nie każda zna na tyle dobrze własne cialo, by je odpowiednio pobudzać. A metoda prób i błędów też nie zawsze się sprawdza, bo część kobiet ma opory, żeby się w intymnych miejscach dotykać.
Takie opory, przekonują seksuolodzy, należy przełamywać, bo jak dobrze poznasz tajemnice własnego ciała, to seks z partnerem może być tylko lepszy.
To dlatego w Deklaracji Praw Seksualnych Światowej Organizacji Zdrowia WHO znalazło się zdanie, że masturbacja ma pozytywny wpływ na zdrowie, tak psychiczne, jak i fizyczne.