Wegetarianizm u dzieci - czy to jest zdrowe. Brak mięsa wpływa na rozwój dziecka

2011-09-26 16:45

Wegetarianizm i jego odmiany to coraz bardziej popularne w Polsce sposoby odżywiania się. Są tego plusy i minusy. Czy młode mamy nie jedzące mięsa robią dobrze decydując się na całkowite usunięcie mięsa z diety ich dziecka? Czy dziecko od małego może być wegetarianinem i czy to mu służy czu raczej szkodzi? Są argumenty za i przeciw - zobaczcie jakie.

Wegetarianizm u dzieci - CZY TO JEST ZDROWE?

Dzieci mogą być wegetarianami, ale nie każda odmiana wegetarianizmu im służy. Niebezpieczny może okazać się fruktarianizm, oparty na owocach. Natomiast najlepszym jest laktoowowegetarianizm, ponieważ pozwala na jedzenie jajek, mleka i jego przetworów, a wyklucza jedynie mięso i ryby.

Wegetarianizm u dzieci - argumenty ZA:

Dieta laktoowowegeratiańska jest dopuszczalna i akceptowana m.in. przez Amerykańską Akademię Pediatrii. Również lekarze pediatrzy w Polsce, z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie nie mają co do niej zastrzeżeń - czytamy w miesięczniku "Claudia".

- Niedobory żelaza w polskich realiach nie sa częste, ponieważ sumplementy żelaza zawarte są w modyfikowanym mleku krowim, sojowym i jego przetworach. - mówi na łamach miesięcznika lek. med. Witold Klemarczyk z Instytutu Matki i Dziecka.

Jednak dzieci nie jedzące mięsa, o czym decydują oczywiście ich rodzice, muszą byc pod stałą opieką lekarza, który robi badania krwi i sprawdza czy dziecko nie ma niedoboru żelaza, witaminy B12, lub początków choroby związanej z brakiem witamin i składników odżywczych. Każde dziecko powinno również dostawać codziennie dawkę witaminy D.

Lekarze potwierdzają, że dzieci, które nie jedzą miesą, nie mają problemów ze zdrowiem już jako osoby dorosłe: nie cierpią na choroby związane z otyłością i chorobami układu krążenia, są w o wiele mniejszym stopniu narażone na cukrzycę typu 2, miażdżycę, a nawet nowotwory układu pokarmowego.

Wegetarianizm u dzieci - argumenty PRZECIW:

Wielu lekarzy jest jednak przeciwnych wegetarianizmowi u dzieci. Skoro dzieci, które nie jedza mięsa, muszą przyjmować dodatkowe witaminy, to oznacza, że ich sposób odżywiania jest niekompletny, nie wystarczający dla prawidłowego rozwoju.

Wiele substancji mineralnych organizm łatwiej przyswoi z mięsa niż z jego zamienników. Wapń i fosfor, potrzebne do prawidłowego rozwoju dzieci, do ich wzrostu, dostarczane w mleku i w rybach są bardziej przyswajalne - organizm bardziej na nich skorzysta niż na fosforze z warzyw i owoców czy znajdującym się w produktach zbożowych i kaszach - wapniu. Dodatkowym argumentem przeciw jest to, że błonnik znajdujący się w roślinach przyspiesza metabolizm, a co za tym idzie zmniejsza czas wchłaniania skadników odżywczych i mikroelementów.

Zamiennikiem mięsa są wzdymające warzywa strączkowe, które nie należą do lekkostrawnych. A dzieci powinny jeść produkty lekkostrawne. Pozostaje także problem cholesterolu, który u dzieci jest niezbędny do budowy błon komórkowych i osłonek nerwów, substancji wytwarzanych w mózgu i hormonów.

Jak wykazują badania niemowlęta karmione przez matki, które nie jedzą mięsa rozwijają się wolniej i po odstawieniu od piersi są mniejsze i drobniejsze niż ich równieśnicy, których matki jadły mięso.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki