Rak, szczególnie w zaawansowanym stadium, niesie ze sobą mnóstwo bólu. Większość pacjentów walczy z nim za pomocą dostępnych leków. Jednak Braunek postanowiła, że z bólem poradzi sobie w inny sposób. - Mama czuje się świetnie na poziomie psychicznym, świetnie sobie radzi. Nie przyjmuje żadnych leków przeciwbólowych, bo uważa, że ból jest częścią tej choroby, którą należy przyjąć, pracuje z bólem, a nie chce się otumaniać - wyjaśnił Xawery Żuławski (43 l.), syn aktorki.
Rodzina zbiera więc pieniądze na leczenie w klinice doktora Herzoga w Niemczech. Tam właśnie oprócz konwencjonalnej medycyny stosowana jest również inna terapia. Pacjent leczony jest ziołami, witaminami, a także tradycyjną chińską medycyną, czyli akupunkturą i akupresurą. I to właśnie ma poprawić stan zdrowia pani Małgosi.
- Zabieg akupunktury stosowany jest w wybranym przypadku. Działa przede wszystkim przeciwbólowo. Natomiast akupresura uwalnia proces samoleczenia. Działa detoksykująco - wyjaśnia nam dr Preeti Agrawal, właścicielka ośrodka leczenia integracyjnego. - Klinika prof. Herzoga cieszy się dużym powodzeniem i zaufaniem pacjentów z całego świata. Jest szansą dla pacjentów onkologicznych, w których przypadku inne metody leczenia zawiodły - chwali wybór aktorki.
ZAPISZ SIĘ: Wiadomości Super Expressu na e-mail