Kuba Badach, ukochany Aleksandry Kwaśniewskiej, nie chce z nią ślubu

2010-07-22 18:41

Aleksandra Kwaśniewska (29 l.), choć za rok kończy trzydziestkę, nadal jest panną na wydaniu. I nic nie wskazuje, by to się miało zmienić. Jej nowy ukochany, Kuba Badach (34 l.), ani myśli o żeniaczce lub chociażby zaręczynach. - On wpędza ją w lata! - grzmią przyjaciółki prezydentówny.

Nie milkną plotki o rychłym ślubie pięknej Oli z przystojnym liderem zespołu Poluzjanci. Jak się okazuje to tylko plotki. Bo nowemu ukochanemu Aleksandry małżeństwo nie w głowie.

- Nie ma między nami tematu zaręczyn i ślubu - stanowczo wyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Kuba Badach.

A co na to Ola? Cierpliwie czeka. Ale pewnie brak męża u boku spędza jej sen z oczu. W końcu w jej wieku mama początkującej dziennikarki, Jolanta (55 l.), od 5 lat była już żoną Aleksandra Kwaśniewskiego (56 l.).

- Ola jednak nie traci nadziei, w końcu z Kubą znają się zaledwie od pół roku. Myślę, że na zaręczyny i ślub mają jeszcze czas - mówi z nadzieją znajoma pary. - Poza tym ona nie chce się spieszyć. Ma złe doświadczenia z poprzednim narzeczonym.

I rzeczywiście. Aleksandra już raz miała wychodzić za mąż. Prezydentówna spotykała się z nagradzanym medalami florecistą z Trójmiasta Wojciechem Szuchnickim (34 l.). Para spotykała się ze sobą cztery lata. Były zaręczyny. Oboje planowali huczne weselisko. Niestety, nie udało się. On nie chciał zamieszkać w Warszawie, ona nie chciała wyjeżdżać do Trójmiasta. Pod koniec zeszłego roku narzeczeni rozstali się. Przez długie miesiące Ola była sama. Na szczęście spotkała Kubę. Oby tylko miał wobec niej poważne zamiary...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki