Śmigus-dyngus czyli lany poniedziałek. Tradycja czy zabawa?

2016-03-26 15:00

Śmigus-dyngus, czy inaczej lany poniedziałek jest nam znany od lat. Jest to nierozłączny aspekt świąt wielkanocnych. Niewątpliwie chłopcy tego dnia mają świetną zabawę. Jak do tego tematu podchodzi płeć żeńska? Kto się najlepiej bawi, a kto marzy, aby ten dzień szybko się zakończył?

Lany poniedziałek w Polsce jest obchodzony od wieków. Jest nierozłącznie związany z poniedziałkiem wielkanocnym. Tradycja wywodzi się od praktyk Słowian, którzy w ten sposób okazywali radość po odejściu zimy. Oblewanie się wodą symbolizowało oczyszczanie ciała z brudu i grzechu. Lany poniedziałek chrześcijanie obchodzili odwiedzając się w domach u rodziny i przyjaciół. Według Słowian, oblewanie wodą sprzyjało płodności i zapewniało kobietom powodzenie u płci przeciwnej. Dlatego też głównie oblewane były panny. Niezamężna kobieta, której nikt nie odwiedził w domu i nie oblał wodą, bądź w późniejszych czasach odrobiną perfum, była uważana za nieatrakcyjną. Świadczyło to o braku zainteresowania jej osobą i prognozowało staropanieństwo. Dziś te wszystkie tradycje zostały zapomniane. Pozostała zabawa oblewaniem wodą każdego, kto się trafi na naszej drodze. Mało kto wie, że kiedyś dziewczyny marzyły, aby uświadczyć tego rytuału. W dzisiejszych czasach większość z nas boi się o swoje ciuchy i fryzury. Do tego za oblanie wodą może grozić mandat, gdyż zachowanie bywa traktowane jako wybryk. Bawmy się więc tylko wśród najbliższych i nie zapominajmy o tej pięknej tradycji.

Zobacz też: Przepisy na Wielkanoc


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki